Bez szans wśród tuzów - podsumowanie sezonu w wykonaniu AZS-u Czuwaj Przemyśl

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

AZS Czuwaj Przemyśl, zarówno pod względem budżetu, jak i kadry, był zdecydowanym kopciuszkiem wśród wszystkich zespołów PGNiG Superligi. Okazało się, że ambicja i wola walki to za mało na ekstraklasę.

Nie tak miał wyglądać powrót po 13 latach do najwyższej klasy rozgrywkowej w Polsce. Już w meczach sparingowych, w których przemyślanie minimalnie przegrywali z drużynami o podobnym potencjale, zaczęły się poważne problemy przemyskiego klubu. Najpierw kontuzji kolana doznał nowy nabytek Harcerzy - Jozef Hantak, który ostatecznie nie wystąpił w żadnym oficjalnym meczu swojej drużyny. Później okazało się, że hala przy ul. Mickiewicza 30 nie zostanie wyposażona w dodatkową trybunę. Chodziły nawet plotki o konieczności rozgrywania meczów w Rzeszowie, co było absolutnie nie do pomyślenia dla wieloletnich fanów piłki ręcznej w Przemyślu. Trudno było też o pozyskanie dużych sponsorów, zapewniających stałe, comiesięczne wpływy do kasy Czuwaju. Jednak szkoleniowcy i zawodnicy z dużym optymizmem patrzyli na start rozgrywek - Celem naszej drużyny jest jak najlepsze zaprezentowane się w każdym kolejnym meczu Superligi i awans do play-off, aby osiągnąć główny cel czyli utrzymanie - oceniał Piotr Papaj.

Pierwsza runda

Przemyślanie rozpoczęli swoją przygodę w Superlidze pojedynkiem we własnej hali z piątą ekipą poprzedniego sezonu - Azotami Puławy. Po pierwszej połowie wydawało się, że goście z lubelszczyzny rozbiją w pył zespół prowadzony przez Piotra Kroczka i Bogusława Kubickiego. W drugiej części kibice zobaczyli zupełnie inny Czuwaj, który rozpoczął ambitną pogoń za rywalem. Pogoń nieudaną, bowiem goście za sprawą gola Dymytro Zinczuka wyszarpali dwa punkty i pokonali Harcerzy 32:31. W drugiej kolejce nie było już tak różowo. AZS został rozgromiony przez MMTS Kwidzyn i rozpoczął marsz w dół tabeli. Wraz z kolejnymi spotkaniami coraz gorzej wyglądała sytuacja beniaminka. Po 5. kolejce Czuwaj osunął się na ostatnie miejsce i stał się czerwoną latarnią ligi. Po przegranym meczu z wicemistrzem Polski, Orlenem Wisłą Płock, zaczęło maleć zainteresowanie na mecze Harcerzy w ekstraklasie. W dotychczas zapełnionym niemal w 100 procentach obiekcie przy ul. Mickiewicza 30, coraz częściej można było zauważyć puste krzesełka. Nie zmienia to faktu, iż ambitni przemyślanie przegrywali kazdy pojedynek po niesłychanej walce. Na swoim boisku popularni Harcerze do końca walczyli o każdy punkt, który pozwoliłby im odbić się od dna tabeli. Nie ułatwiała im tego kontuzja Bogdana Oliferchuka, jednego z głównych autorów awansu Czuwaju do PGNiG Superligi. Zespół z Przemyśla fatalnie radził sobie jednak na wyjazdach, gdzie przez cały sezon nie zdobył ani jednego punktu. W Pucharze Polski AZS odpadł już w 1/8 finału, przegrywając w Puławach 33:35. Kibice z grodu nad Sanem mieli też swoje niewielkie powody do zadowolenia. Przez długi czas palmę pierwszeństwa w klasyfikacji strzelców dzierżył Paweł Stołowski.

Paweł Stołowski - najskuteczniejszy zawodnik Czuwaju Przemyśl
Paweł Stołowski - najskuteczniejszy zawodnik Czuwaju Przemyśl

Przełamanie nastąpiło dopiero w 7. kolejce, w dosyć nieoczekiwanym momencie i okolicznościach. Do Przemyśla przyjechał silny zespół POWEN-u Zabrze, który miał plan bezproblemowego wywiezienia dwóch punktów i walki o pierwszą szóstkę ligi. Wszystko układało się po myśli Zabrzan aż do 54 minuty, kiedy w przeciągu trzech minut Czuwaj odrobił stratę 4 bramek do gości i wyrównał stan meczu. Po niezwykle nerwowej końcówce i fantastycznej interwencji Pawła Sara w ostatniej sekundzie Harcerze pokonali POWEN 26:25 i zdobyli pierwsze dwa punkty w sezonie. W następnej rundzie spotkań przemyski kopciuszek pojechał do Kielc, gdzie doznał rekordowej porażki z mistrzem kraju - Vive Targami 14:44.

Koniec rundy był dla fanów szczypiorniaka z południowo-wschodniej Polski bardzo rozczarowujący. Najpierw nie udało się wykorzystać niepowtarzalnej szansy pokonania Zagłębia Lubin, zaś w ostatnim meczu rundy inny outsider PGNiG Superligi - Siódemka Miedź Legnica, pozbawił nadziei na zbliżenie Czuwaju chociaż do 10. miejsca, które gwarantowało grę w barażach o pozostanie w ekstraklasie. Po 11 spotkaniach Przemyślanie mieli na swoim koncie trzy punkty. Przyszłość nie prezentowała się zatem w zbyt jasnych barwach, lecz drużyna z Przemyśla była już raz w poprzedniej sytuacji, na poziomie rozgrywek I-ligowych. Wówczas Czuwaj zdobył w pierwszej rundzie zaledwie dwa oczka, lecz dzięki rewelacyjnej wiośnie zapewnił sobie utrzymanie na zapleczu Superligi, bez konieczności gry w barażach.

Runda druga

Mecz z Legnicą nie był ostatnim spotkaniem Czuwaju w 2012 roku. Awansem rozegrano również dwie kolejki rundy wiosennej, w których nie udało się przełamać fatum. Ponadto ciężkiego złamania stopy doznał Marcin Basiak, będący podstawowym graczem nadsańskiej siódemki. Po drugiej porażce z MMTS-em Kwidzyn nastąpiła przerwa na Mistrzostwa Świata w Hiszpanii.

Pierwszy mecz po rozpoczęciu rozgrywek był dla przemyślan bardzo ważny. Czuwaj wybrał się na derby Podkarpacia do Mielca. Powrót na parkiety po prawie dwóch miesiącach był jednak nieudany, gdyż Harcerze ulegli Czeczeńcom 25:34. W zespole zadebiutował nowy nabytek - Łukasz Nowak, notabene wychowanek mieleckiej Stali. Przełamaniem złej passy miało być starcie z Pogonią Szczecin. Jak się okazało, drużyna z przeciwległego krańca Polski była dla Czuwaju trudniejszym rywalem niż np. Orlen Wisła Plock. Podopieczni Rafała Białego rozgromili gospodarzy 38:21. Harcerzom nie pomagał terminarz, bowiem kolejne cztery mecze AZS miał rozegrać na wyjeździe. Przemyślanie byli najbliżej zdobycia punktów w Piotrkowie Trybunalskim, gdzie ulegli miejscowemu Piotrkowianinowi jedną bramką. W starciach w Płocku, Głogowie i Zabrzu byli jednak bez szans.

W 20. kolejce w hali POSiR-u zagościła ekipa Vive Targów Kielce, co było jednym z najważniejszych sportowych wydarzeń w historii Przemyśla. Uczestnicy tegorocznego turnieju Final Four Ligi Mistrzów nie pozostawili żadnych złudzeń ostatniej drużynie w lidze i wygrali 47:26. Beniaminek zdobył swój jedyny punkt w rundzie rewanżowej w ostatnim meczu przeciwko Siódemce Miedź Legnica, remisując w Przemyślu 34:34. Przed fazą play-out Harcerze byli już niemal pewni spadku do I ligi, lecz w ostatnich spotkaniach sezonu chcieli zaprezentować się najlepiej jak tylko się da. Liderem drużyny stał się Bogdan Oliferchuk , który w pierwszej rundzie długo odczuwał skutki kontuzji i dopiero w ostatnich spotkaniach sezonu zasadniczego pokazał pełnię swoich możliwości. Faza play-out

Czuwaj rozpoczął fazę play-out ze stratą 7 punktów do Chrobrego Głogów i Siódemki Miedź Legnica. Nikt nie łudził się, że pozostanie w Superlidze jest realne, lecz wciąż istniały matematyczne szanse na baraż o utrzymanie. Warunkiem było zwycięstwo we wszystkich spotkaniach, przy podobnej passie Zagłębia Lubin, mającego znaczną przewagę nad resztą stawki. Lecz już pierwszy mecz zakończył się przykrą porażką na swoim boisku ze wspomnianym Chrobrym, co definitywnie oznaczało degradację Czuwaju po zakończeniu sezonu. Dopiero w 27. rundzie spotkań Harcerze pokonali swoich rywali z Legnicy 34:31. Pomimo, iż sprawa spadku obu zespołów rozstrzygnęła się wcześniej, pojedynek z Siódemką był jednym z bardziej zaciętych spotkań w całym sezonie.

Kluczowe postacie: Paweł Stołowski i Bogan Oliferchuk

Czuwaj był bezsprzecznie czerwoną latarnią ligi, lecz w przemyskiej drużynie na szczególne wyróżnienie zasługuje kilku piłkarzy. Paweł Stołowski był przez wiele tygodni najskuteczniejszym graczem Superligi. Kiedy forma popularnego Stołka poszła w dół, wówczas rolę lidera zespołu przejąl na siebie Oliferchuk. Z pewnością obaj zawodnicy moga stanowić wzmocnienie dla niejednego klubów w najwyższej klasie rozgrywkowej. Kibice z Przemyśla żałują też z pewnością kontuzji Mateusza Kroczka, który jako pierwszy zawodnik Czuwaju Przemyśl w historii zadebiutował w rezerwowej reprezentacji Polski.

Mateusz Kroczek jeszcze długo będzie musiał leczyć ciężką kontuzję barku
Mateusz Kroczek jeszcze długo będzie musiał leczyć ciężką kontuzję barku

Kto zawiódł?

W zespole Harcerzy przez cały sezon kulała gra w defensywie. AZS stracił w 28 meczach aż 1008 bramek, co daje fatalną średnią niemal 36 goli na spotkanie. Czuwaj miał też olbrzymie problemy z grą w przewadze, której nie potrafił należycie wykorzystać. Dużo więcej można było też wymagać od bramkarzy. Ciężko jest jednak znaleźć jeden najsłabszy punkt drużyny, która cały czas zmagała się z kłopotami finansowymi, krótką ławką rezerwowych i kontuzjami najważniejszych zawodników.

Co dalej?

Trudno przewidzieć co dalej stanie się z przemyskim Czuwajem. Bardzo wiele będzie zależało od decyzji Urzędu Miasta Przemyśl, który jest głównym sponsorem AZS-u. Fani w Przemyślu czekają na dalsze decyzje w sprawie zespołu. Wielu obawia się powtórki z Ciechanowa czy Gorzowa Wielkopolskiego, lecz przykład Nielby Wągrowiec pokazuje, iż spadek z Superligi nie musi wcale oznaczać końca istnienia zespołu piłki ręcznej w mieście.

Statystyki AZS-u Czuwaj Przemyśl w sezonie 2012/2013

Lokata: 12. miejsce Mecze: 29 - 2 zwycięstwa, 2 remisy, 25 porażki Bramki: 821:1043 (Śr./mecz 28,3 : 36,0) Najskuteczniejszy zawodnik: Paweł Stołowski - 168 bramek

Najwyższe zwycięstwo: AZS Czuwaj Przemyśl - Siódemka Miedź Legnica 34:31 - 3 bramki

Najwyższa porażka: KS Vive Targi Kielce - AZS Czuwaj Przemyśl 44:14 - 30 bramek

[b]Tak grał AZS Czuwaj Przemyśl w sezonie 2012/2013 [b] PGNiG Superliga Faza zasadnicza:

1. kolejka: [/b]

[/b]AZS Czuwaj Przemyśl - KS Azoty Puławy 31:32 2. Kolejka: MMTS Kwidzyn - AZS Czuwaj Przemyśl 43:30 3. kolejka: AZS Czuwaj Przemyśl - Tauron Stal Mielec 29:32 4. kolejka: Gaz-System Pogoń Szczecin - AZS Czuwaj Przemyśl 43:22 5. kolejka: AZS Czuwaj Przemyśl - MKS Piotrkowianin Piotrków Trybunalski 35:38 6. kolejka: AZS Czuwaj Przemyśl - Orlen Wisla Płock 25:42 7. kolejka: AZS Czuwaj Przemyśl - SPR Chrobry Głogów 29:34 8. kolejka: AZS Czuwaj Przemyśl - POWEN Zabrze 26:25 9. kolejka: KS VIVE Targi Kielce - AZS Czuwaj Przemyśl 44:14 10. kolejka: AZS Czuwaj Przemyśl - MKS Zagłębie Lubin 36:36 11. kolejka: MSPR Siódemka Miedź Legnica - AZS Czuwaj Przemyśl 32:28 12. kolejka: KS Azoty Puławy - AZS Czuwaj Przemyśl 30:25 13. kolejka: AZS Czuwaj Przemyśl - MMTS Kwidzyn 34:37 14. kolejka: Tauron Stal Mielec - Czuwaj Przemyśl 34:25 15. kolejka: AZS Czuwaj Przemyśl - Gaz-System Pogoń Szczecin 21:38 16. kolejka: MKS Piotrkowianin Piotrków Trybunalski - AZS Czuwaj Przemyśl 29:28 17. kolejka: Orlen Wisła Płock - AZS Czuwaj Przemyśl 44:27 18. kolejka: SPR Chrobry Głogów - AZS Czuwaj Przemyśl 40:26 19. kolejka: POWEN Zabrze - AZS Czuwaj Przemyśl 44:34 20. kolejka: AZS Czuwaj Przemyśl - KS VIVE Targi Kielce 26:47 21. kolejka: MKS Zagłębie Lubin - AZS Czuwaj Przemyśl 36:32 22. kolejka: AZS Czuwaj Przemyśl - MSPR Siódemka Miedź Legnica 34:34

[b]Faza play-out:

23. kolejka: [/b]

AZS Czuwaj Przemyśl - SPR Chrobry Głogów 29:30 24. kolejka: MSPR Siódemka Miedź Legnica - AZS Czuwaj Przemyśl 37:28 25. kolejka:

AZS Czuwaj Przemyśl - MKS Zagłębie Lubin 30:33 26. kolejka:

SPR Chrobry Głogów - AZS Czuwaj Przemyśl 30:18 27. kolejka:

AZS Czuwaj Przemyśl - MSPR Siódemka Miedź Legnica 34:31 28. kolejka:

MKS Zagłębie Lubin - AZS Czuwaj Przemyśl 33:32 PGNIG Puchar Polski

1/8 finału: KS Azoty Puławy - AZS Czuwaj Przemyśl 35:33

[b][/b] Statystki zawodników w PGNiG Superlidze

Zawodnik Mecze Bramki Śr./mecz
Marcin Basiak17392,29
Krzysztof Błażkowski1040,40
Radosław Dziatkiewicz1130,27
Łukasz Hataś1020,2
Maurycy Kostka26401,53
Mateusz Kroczek26833,19
Dariusz Kubisztal28501,89
Maciej Kubisztal28742,64
Damian Misiewicz26491,88
Łukasz Nowak15352,33
Bogdan Oliferchuk241024,25
Piotr Papaj28491,75
Radek Sliwka27963,55
Paweł Stołowski281615,75
Filip Jarosz2700,00
Paweł Sar2710,03
Adrian Szczepaniec2100,00

Źródło artykułu:
Komentarze (9)
avatar
fff
31.05.2013
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Zaczęła się spina na Warmię, a to przecież wątek o Czuwaju. Dajcie spokój już temu klubowi. Chamstwo trzeba piętnować, ale można to robić pod olsztyńskimi artykułami.  
avatar
Czuwaj_Przemyśl
30.05.2013
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
No niestety. Wymarzona superliga będzie teraz odbijać nam się czkawką przez długi okres :/ Kroczek tradycyjnie nie ogarnął swojej roboty. Może lepiej jakby w tej swojej szkole siedział, a nie g Czytaj całość
avatar
kibic Warmii
30.05.2013
Zgłoś do moderacji
0
3
Odpowiedz
I na co im ta Superliga była, pytam po raz kolejny??? Chcieli zobaczyć jak to jest jak się kasy nie ma i na siłę się do niej pcha, to zobaczyli. Mieli ogromne szczęście że nie podzielili losów Czytaj całość