Od rewelacji sezonu na skraj przepaści - podsumowanie sezonu w wykonaniu KSS-u Kielce

Miniony sezon był niezwykle burzliwy dla młodych szczypiornistek ze świętokrzyskiego, które najpierw były rewelacją sezonu, a potem ich myśli zaprzątało widmo upadku klubu.

W tym artykule dowiesz się o:

Prawdziwą huśtawkę nastrojów przeżywali kibice KSS-u Kielce w sezonie 2012/2013. Zaczęło się od rewelacji sezonu, udanych występów w europejskich pucharach, a skończyło na groźbie wycofania klubu z rozgrywek Superligi. Tragiczna sytuacja finansowa KSS-u wciąż stawia udział kielczanek w najwyższej klasie rozgrywek pod dużym znakiem zapytania. Jednak miniony sezon pomógł wypromować kilka znakomitych zawodniczek. Kamila Skrzyniarz, która do niedawna była rezerwową SPR Lublin, została królową strzelczyń i mistrzynie Polski zaproponowały jej powrót w swoje szeregi. Doskonałą rozgrywającą okazała się młoda Honorata Syncerz, a pracujący po raz pierwszy z kobiecą drużyną trener Paweł Tetelewski, zbudował w stolicy świętokrzyskiego zgrany kolektyw.

Przed sezonem

Podstawowym celem kieleckich szczypiornistek było zakwalifikowanie się do fazy play-off i zapewnienie sobie ligowego bytu na kolejny sezon. Podopieczne Pawła Tetelewskieg liczyły też, że w drugiej rundzie uda im się przynajmniej obronić piąta pozycję wywalczoną przed rokiem. Występ w Challenge Cup miał być dla KSS-u przygodą oraz nauką. Na tej płaszczyźnie raczej nie spodziewano się osiągnięcia spektakularnego sukcesu.

W letniej przerwie KSS nie przeszedł wielkiej rewolucji kadrowej. Pierwszy zespół został przede wszystkim wzmocniony utalentowanymi wychowankami. W tym gronie znalazły się: Honorata Syncerz, Karolina Olszowa, Magdalena Skowrońska, Katarzyna Piecaba, Agnieszka Młynarska oraz Małgorzata Hibner. Wszystkie wymienione szczypiornistki były aktualnymi mistrzyniami Polski juniorek. Z SPR-u Olkusz do Kielce przeniosła się też bramkarka młodzieżowej reprezentacji Polski, Marta Wawrzynkowska. Po urlopie macierzyńskim do zespołu powróciła ponadto bramkostrzelna skrzydłowa, Katarzyna Grabarczyk. Najważniejsza zmiana dokonała się jednak na ławce trenerskiej, na której Zdzisława Wąsa zastąpił Paweł Tetelewski. - Zespół został "odmłodzony" również poprzez zmianę trenera. Paweł Tetelewski zmieni moim zdaniem oblicze tej drużyny - mówiła obrotowa KSS-u Milena Kot.

Trener Paweł Tetelewski zbudował w Kielcach zgrany kolektyw.
Trener Paweł Tetelewski zbudował w Kielcach zgrany kolektyw.

Pierwsza runda

Sezon 2012/2013 zaczął się dla kielczanek znakomicie. Już w pierwszym meczu skazywany na pożarcie KSS zdołał urwać cenny punkt drużynie KGHM Metraco Zagłębia Lubin. Potem było jeszcze lepiej, bo Tygrysice zdołały pokonać w 2. kolejce Politechnikę Koszalińską, a niedługo potem wywiozły cenny remis z Gdyni. Niewiele brakowało, żeby podopieczne Pawła Tetelewskiego zgarnęły w tym meczu całą pulę. Po zaledwie 5. kolejkach, kielczanki zostały sensacyjnie wiceliderem rozgrywek i do końca pierwszej rundy utrzymywały się w czołówce tabeli. W 10. kolejce, w meczu przeciwko Ruchowi Chorzów, trener Tetelewski stracił niestety jedną ze swoich najlepszych zawodniczek, kiedy fatalnej kontuzji doznała reprezentantka Polski, Paulina Piechnik. Rozgrywająca nie wróciła na parkiet już do końca sezonu. Na zakończenie rundy kielczanki przegrały w Elblągu ze Startem, ale była to zaledwie ich trzecia porażka.

Druga runda

Druga część sezonu zasadniczego nie była już tak udana dla kielczanek. Bardzo szybko pojawiły się informacje o poważnych kłopotach finansowych, a do tego drużyna nie grała już tak skutecznie jak dotychczas. Rewanż na KSS-ie wzięły m.in. Zagłębie Lubin oraz Politechnika Koszalińska. - Wiadomo, że gdzieś w głowach dziewczyn siedzą myśli o problemach, ale są profesjonalistkami. Sprawy pieniędzy zostawiamy w szatni, a na parkiecie oddajemy serce i walczymy z pełnym zaangażowaniem - zapewniał trener Tetelewski. Rzeczywiście jego podopieczne jeszcze co najmniej kilka razy pokazywały na co je stać. Odczuł to na własnej skórze chociażby przyszły mistrz Polski, SPR Lublin, który w 14. kolejce miał duże problemy, żeby wywieźć ze stolicy świętokrzyskiego dwa oczka.

Końcówka sezonu była już jednak zupełnie nie udana. Wprawdzie długo wydawało się, że KSS zdoła utrzymać piąte miejsce przed play-offami, ale kielczanki na własne życzenie przegrały we własnej hali decydujący mecz ze Startem Elbląg, przez co ich szanse na piąta lokatę spadły do minimum. - Nie ma się co łudzić, myślę, że Jelenia Góra wygra z Tczewem, a Szczecin z Piotrkowem i będziemy prawdopodobnie na siódmym miejscu. Całe szczęście, że wygraliśmy w Chorzowie i mamy pewny udział w play-offach - mówił trener KSS-u. Scenariusz nakreślony przez szkoleniowca kielczanek ziścił się i Tygrysice zakończyły sezon zasadniczy dopiero na siódmej pozycji.

Play-off

Nieudana końcówka fazy zasadniczej spowodowała, że już w pierwszym meczu play-off kielczanki musiały stawić czoła mistrzyniom Polski. Zdecydowanymi faworytkami dwumeczu był Vistal Łączpol Gdynia, ale jak się okazało zespół Tetelewskiego napsuł rywalkom wiele krwi. Nieznaczna porażka w Trójmieście dawała nadzieję, że przed własną publicznością KSS sprawi niespodziankę. Dramatyczny pojedynek, okraszony dogrywką, pozwolił kielczankom wyrównać stan rywalizacji. - Dziewczyny pokazały, że mają wielkie serce do walki i za to należą im się wielkie brawa - przyznawał szkoleniowiec KSS-u. Dopiero trzecie, decydujące starcie, mistrzynie Polski rozstrzygnęły na swoją korzyść, choć i tym razem ich rywalki pokazały niezłomny charakter.

Szczypiornistkom ze świętokrzyskiego pozostała walka o miejsca 5-8. Ich pierwszym przeciwnikiem był zespół KPR-u Jelenia Góra. Bardzo trudno było w tym wypadku wskazać faworyta, ale remis, który padł w pierwszym meczu w Kielcach, dawał podopiecznym Pawła Tetelewskiego niewielkie szanse w rewanżu. W stolicy Karkonoszy KPR potwierdził swoją wyższość i KSS mógł liczyć już tylko co najwyżej na siódmą lokatę.

Ostatnim akcentem sezonu 2012/2013 był dwumecz kielczanek z Olimpią-Beskid Nowy Sącz. - Zdecydowanym faworytem będzie zespół, który ma dłuższą ławkę, a my mamy ją bardzo krótką - mówił trener nowosądeczanek, Zdzisław Wąs. Ambitny beniaminek w pierwszym spotkaniu zdołał wydrzeć KSS-owi zwycięstwo, ale skromna, dwubramkowa zaliczka, okazała się niewystarczająca. Kamila Skrzyniarz i jej koleżanki w rewanżu odrobiły straty z nawiązką i to zajęły ostatecznie siódme miejsce. Było to jednak zwycięstwo na otarcie łez, bo w głowach kibiców, trenera i zawodniczek mnożyły się już pytania o przyszłość klubu. - Słowa piosenki mówią tak: To już jest koniec, nie ma już nic. Jesteśmy wolni, możemy iść. Mamy jednak nadzieję, że tak się nie stanie, ale to już pytanie nie do nas. My robimy to, co możemy. Resztę zostawiamy zarządowi klubu i władzom miasta - mówił trener KSS-u.

Piłka ręczna na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów szczypiorniaka i nie tylko! Kliknij i polub nas.
[nextpage]
Europejskie puchary:

KSS rozpoczął swoją przygodę w Challenge Cup od 3. rundy. Rywalem polskiego zespołu był PAOK Saloniki. Oba pojedynki z powodów finansowych odbyły się w Grecji. Mający znikome doświadczenie na arenie międzynarodowej KSS okazał się zespołem zdecydowanie lepszym i już w pierwszym meczu wybił rywalkom z głowy marzenia o awansie. Wynik 31:18 mówił sam za siebie. Rewanż był tylko formalnością, choć kielczanki i tym razem okazały się lepsze od Greczynek.

Kolejnym przeciwnikiem świętokrzyskich szczypiornistek był francuski zespół Mios Biganos Bassin D'Arcachon. Ku zdziwieniu wielu obserwatorów i tym razem kielczanki okazały się lepsze. Pierwszy mecz polska drużyna wygrała 40:30, w drugim okazała się gorsza o zaledwie cztery trafienia (31:35). Tym samym KSS Kielce wywalczył historyczny awans do ćwierćfinału Challenge Cup. - Myślę, że to znacznie wpłynie na morale zespołu. Mam też nadzieję, że doświadczenia zdobyte w europejskich pucharach zaprocentują kolejnymi zwycięstwami ligowymi - oceniała Milena Kot.

Na tym jednak europejskie wojaże kielczanek się skończyły, bo następny rywal - turecki Uskudar B.S.K, okazał się zdecydowanie mocniejszy. Oba pojedynki, podobnie jak wcześniej, kielczanki rozegrały na wyjeździe.

Puchar Polski

Zmaganie w rozgrywkach o Puchar Polski KSS Kielce rozpoczął od 1/4 finału. Rywalem podopiecznych Pawła Tetelewskiego była drużyna Ruchu Chorzów. Pierwszy mecz u siebie Niebieskie wygrały bardzo zdecydowanie i mając aż dziewięciobramkową zaliczkę, nie pozwoliły w rewanżu odebrać sobie awansu do następnej rundy. Na tym zakończył się udział kielczanek w Pucharze Polski.

Kluczowa postać:

Niekwestionowaną liderką KSS-u Kielce była Kamila Skrzyniarz. Wcześniej, mało znacząca rezerwowa SPR-u Lublin, w Kielcach stała się pierwszoplanową postacią zespołu Pawła Tetelewskiego. Uwieńczeniem znakomitej gry środkowej była korona najlepszej strzelczyni. W 29 meczach Skrzyniarz zdobyła aż 235 bramek, wyprzedzając takie zawodniczki jak Joanna Załoga, czy Alina Wojtas. Nic więc dziwnego, że tuż po zakończeniu sezonu o swoją byłą szczypiornistkę szybko zgłosił się nowy mistrz Polski. Do Lublina Skrzyniarz wróci już jednak jak gwiazda Superligi.

Kto zawiódł:

Zawiedli wszyscy, którzy odpowiadają za sytuację finansową klubu. Zgrana ekipa KSS-u pod wodzą Pawła Tetelewskiego mogłaby osiągnąć znacznie więcej, nie tylko na krajowych parkietach, gdyby nie świecąca pustkami klubowa kasa. Winić należy więc wspólnie działaczy, sponsorów i władze miasta. KSS to nie pierwszy klub na skraju upadku. Obecna koniunktura nie sprzyja pozyskiwaniu możnych sponsorów, ale nie ma wątpliwości, że drużynę trzeba ratować. Przemawiają za tym chociażby znakomite efekty pracy z młodzieżą. KSS od dawna może poszczycić się wspaniałą szkółką. Młode adeptki szczypiorniaka potrzebują wzorców do naśladowania. - Praca z młodzieżą jest w naszym klubie bardzo dobra. I właśnie z myślą o tych młodych zawodniczkach warto utrzymać ekstraklasę w Kielcach, żeby miały one jakiś cel w życiu, dążyły do tego, aby kiedyś zagrać w pierwszej drużynie - mówi trener Tetelewski.

Kamila Skrzyniarz została królowa strzelczyń PGNiG Superligi, zdobyła 235 bramek.
Kamila Skrzyniarz została królowa strzelczyń PGNiG Superligi, zdobyła 235 bramek.

Statystyki KSS-u Kielce w sezonie 2012/13:

Lokata: 7. miejsce
Mecze: 37 - 14 zwycięstwa, 4 remisów, 19 porażek
Bramki: 1037:1061 (śr/mecz: 29,0 : 28,7)
Najlepsza strzelczyni: Kamila Skrzyniarz - 235 bramek

Najwyższe zwycięstwo:
AC PAOK Saloniki - KSS Kielce 18:31 - 13 bramek

Najwyższa porażka:
Uskudar B.S.K - KSS Kielce 33:18 - 15 bramek

Tak grał KSS Kielce w sezonie 2012/2013:

PGNiG Superliga

Faza zasadnicza:

1. kolejka: KGHM Metraco Zagłębie Lubin - KSS Kielce 25:25
2. kolejka: KSS Kielce - Politechnika Koszalińska 33:28
3. kolejka: SPR Lublin - KSS Kielce 39:30
4. kolejka: KSS Kielce - Piotrcovia Piotrków Tryb. 31:28
5. kolejka: KPR Jelenia Góra - KSS Kielce 28:35
6. kolejka: KSS Kielce - Aussie Sambor Tczew 31:24
7. kolejka: Pogoń Baltica Szczecin - KSS Kielce 33:30
8. kolejka: KSS Kielce - Olimpia-Beskid Nowy Sącz 40:33
9. kolejka: Vistal Łączpol Gdynia - KSS Kielce 28:28
10. kolejka: KSS Kielce - Ruch Chorzów 32:31
11. kolejka: Start Elbląg - KSS Kielce 30:27
12. kolejka: KSS Kielce - KGHM Metraco Zagłębie Lubin 29:32
13. kolejka: Politechnika Koszalińska - KSS Kielce 32:30
14. kolejka: KSS Kielce - SPR Lublin 33:36
15. kolejka: Piotrcovia Piotrków Tryb. - KSS Kielce 30:33
16. kolejka: KSS Kielce - KPR Jelenia Góra 30:32
17. kolejka: Aussie Sambor Tczew - KSS Kielce 21:24
18. kolejka: KSS Kielce - Pogoń Baltica Szczecin 27:36
19. kolejka: Olimpia-Beskid Nowy Sącz - KSS Kielce 32:31
20. kolejka: KSS Kielce - Vistal Łączpol Gdynia 27:31
21. kolejka: Ruch Chorzów - KSS Kielce 21:26
22. kolejka: KSS Kielce - Start Elbląg 24:26

Play-off:

Ćwierćfinał:
Vistal Łączpol Gdynia - KSS Kielce 26:23
KSS Kielce - Vistal Łączpol Gdynia 34:33
Vistal Łączpol Gdynia - KSS Kielce 29:24

O 5 miejsce:
KSS Kielce - KPR Jelenia Góra 32:32
KPR Jelenia Góra - KSS Kielce 29:24

O 7 miejsce:
Olimpia-Beskid Nowy Sącz - KSS Kielce 30:28
KSS Kielce - Olimpia-Beskid Nowy Sącz 27:23

PGNiG Puchar Polski

1/4 finału:
Ruch Chorzów - KSS Kielce 33:24
KSS Kielce - Ruch Chorzów 29:29

Challenge Cup:

3. runda:
AC PAOK Saloniki - KSS Kielce 18:31
AC PAOK Saloniki - KSS Kielce 23:25

4. runda:
Mios Biganos Bassin D'Arcachon - KSS Kielce 30:40
Mios Biganos Bassin D'Arcachon - KSS Kielce 35:31

Ćwierćfinał:
Uskudar B.S.K - KSS Kielce 27:20
Uskudar B.S.K - KSS Kielce [b]33:18
Statystyki zawodniczek w PGNiG Superlidze Kobiet:

ZawodniczkaMeczeBramkiŚr./mecz
Marta Wawrzynkowska 28 1 0,1
Iwona Staś 28 0 0,0
Małgorzata Hibner 3 0 0,0
Kamila Skrzyniarz 29 235 8,1
Marzena Paszowska 21 128 4,3
Joanna Drabik 22 101 4,6
Katarzyna Grabarczyk 20 77 3,9
Paulina Piechnik 10 62 6,2
Kinga Lalewicz 26 54 2,1
Honorata Syncerz 29 90 3,1
Aleksandra Grzesik 29 40 1,4
Milena Kot 20 17 0,9
Karolina Młynarczyk 17 12 0,7
Karolina Olszowa 20 11 0,6
Izabela Woźniak 16 7 0,4
Alina Nowak 16 7 0,4
Agnieszka Młynarska 5 4 0,8
Sandra Zimnicka 1 1 1,0
Justyna Fiałkowska 0 0 0,0
Magdalena Skowrońska 2 1 2,0

[/b]

Komentarze (3)
avatar
Observator
28.05.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Powrót Kamy do Lublina oczywiście cieszy - ale za ligowy
byt KKS mocno 3mam kciuki ! 
avatar
prafalos
28.05.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Trzymamy kciuki!! Panowie włodarze - Kielce to nie tylko Korona!! Tylu wychowanków i tylu medali młodzieżowych mistrzostw nie ma żaden inny kielecki klub! 
endriu122
28.05.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
jak można spieprzyć coś tak dobrego