Ostatnim wzmocnieniem gdańszczan jest Hubert Kornecki. - Na pewno jego atutem jest to, że ma dobry rzut, dobry przegląd i jest młodym zawodnikiem. Z tego, co się orientowaliśmy i pytaliśmy innych, bardzo dobrze współpracuje z kołowym i skrzydłowym. Takiego uniwersalnego zawodnika potrzebujemy. Spróbujemy go na środku na lewym rozegraniu. Dodatkowo jest niezłym obrońcą będzie pasował do naszej koncepcji - powiedział Damian Wleklak.
Wcześniej Wybrzeże Gdańsk wzmocnili Sebastian Sokołowski, Ireneusz Żak i Wojciech Prymlewicz. - To jest to, na co było nas obecnie stać. Takich zawodników szukaliśmy, którzy są agresywni w obronie i mocno walczą. Do tego mamy doświadczonego bramkarza i wzmocni to rywalizację pomiędzy słupkami. To młodzi zawodnicy mający duże możliwości. Mam nadzieję, że będziemy umieli ich rozwinąć i wprowadzić odpowiednio do zespołu - przekonuje II trener czerwono-biało-niebieskich.
Po tym, jak nie udało się osiągnąć celu w postaci awansu, poza Pawłem Piętakiem pozostali wszyscy zawodnicy, jakich chciał sztab trenerski. - To były trudne rozmowy, bo szansa nam uciekła i mieliśmy problemy organizacyjne, ale ci co byli, zostają i to nas cieszy - wyraził zadowolenie były reprezentant Polski. Czy gdańscy fani mogą oczekiwać jeszcze jakichś wzmocnień? - Na razie nie zamykamy się, ale na siłę nie szukamy. Zastanawiamy się obecnie nad jedną osobą - przekazał.
W ubiegłym sezonie to początek ligi i dwie porażki zadecydowały ostatecznie o braku awansu. Czy teraz nie ma obaw, że będzie podobnie? - Na pewno w ubiegłym roku wykonaliśmy dużą rotację. Teraz jest ona mniejsza, a my mamy swój szkielet grający od dawna. Wiadomo, że naszą filozofią jest stawianie na młodych. Będziemy robili wszystko, by falstart nam się nie przytrafił - przekonuje Damian Wleklak.
Damian Wleklak: Takich zawodników szukaliśmy
Po tym, jak Wybrzeże Gdańsk nie zdołało awansować do PGNiG Superligi, działacze nadmorskiego zespołu wzmocnili już cztery pozycje. Damian Wleklak twierdzi, że właśnie tacy zawodnicy byli potrzebni.