Tomasz Tłuczyński o reprezentacji Polski: Mieliśmy fajne lata, ale nasz czas chyba minął

- Nie widziałem w naszej grze wielkich zmian, które zapowiadał trener - ocenia dotychczasowe 9 miesięcy pracy Michaela Bieglera z polską kadrą Tomasz Tłuczyński.

Srebrny i brązowy medalista MŚ uważa, że bolączką polskiej kadry jest brak godnych następców. - Za długo ciągniemy grę tymi samymi chłopakami. Bardzo brakuje młodych zawodników, którzy potrafiliby wspomóc tych doświadczonych. Powiem szczerze, boję się, że możemy nawet nie wyjść z grupy (ME w Danii). Trener musi dać grać nowym ludziom. Inaczej za chwilę będziemy mieli jeszcze większy problem - mówi Tomasz Tłuczyński w rozmowie z Gazetą Wyborczą.

Piłka ręczna na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów szczypiorniaka i nie tylko! Kliknij i polub nas.

Michael Biegler od początku pracy z kadrą zapowiadał, że znakiem firmowym biało-czerwonych będzie gra w defensywie. Efektów po dziewięciu miesiącach pracy próżno jednak szukać. - Nie widziałem w naszej grze wielkich zmian, które zapowiadał trener. Mówił, że będziemy dużo lepsi w obronie, a wcale nie jesteśmy. W ogóle nasz czas chyba na razie minął. Mieliśmy fajne lata, kiedy wszystko zaskoczyło, osiągnęliśmy sukcesy, zespół świetnie funkcjonował. Oczywiście teraz kadry nie można skreślać, ale musi wziąć się do roboty - twierdzi były reprezentant Polski, który po raz ostatni z orzełkiem na piersi wystąpił podczas meczu z Litwą w  ramach eliminacji do MŚ w Hiszpanii.

Źródło: Gazeta Wyborcza

Źródło artykułu: