Jednak władzom rozgrywek zależało przede wszystkim na przekonaniu do projektu włodarzy MKB Veszprém oraz Pick Szeged. Teraz Madziarzy postawili twarde warunki uczestnictwa w SEHA Gazprom South Steam League. Stwierdzili oni, iż w Lidze Regionalnej chcą mieć trzy drużyny. Włodarze SEHA Gazprom South Stream League nie zgodzili się na to, gdyż Węgrzy byliby wówczas najliczniej reprezentowanym krajem w rozgrywkach.
Na Bałkanach sugeruje się, że co do pomysłu udziału w Lidze Regionalnej MKB Veszprém i Pick Szeged nie ma wątpliwości, ponieważ ekipy te gwarantują odpowiedni poziom. Zdaniem mediów na południu Europy gra w SEHA Gazprom South Stream League drużyny Csurgoi KK jest forsowana przez Madziarów na siłę. Klub ten jest bowiem sponsorowany przez firmę, która jednocześnie wspiera finansowo miejscową federację.
- Otrzymaliśmy informację telefoniczną od Węgrów, że nie przystąpią oni do rozgrywek. Jednak poprosiliśmy ich o przesłanie tej wiadomości na piśmie - ujawnił przedstawiciel Ligi Regionalnej, Mihajlo Mihajlovski.
Wiele wskazuje na to, że w przyszłym sezonie w SEHA Gazprom South Stream League zagra dziesięć ekip - po dwie z Serbii (Partizan Belgrad, Vojvodina Nowy Sad), Chorwacji (RK Croatia Osiguranje Zagrzeb, RK NEXE), Macedonii (Vardar, Metalurg) oraz po jednej z Bośni i Hercegowiny (RK Borac), Słowacji (Tatran Presov), Białorusi (Mieszko Brześć) oraz Czarnogóry (RK Lovćen).