24-letni skrzydłowy w trakcie dwóch ostatnich sezonów był niekwestionowanym liderem ASPR-u Zawadzkie, w minionych rozgrywkach w 26 występach zdobywając aż 151 bramek. Na zmianę barw klubowych zdecydował się w związku z problemami finansowymi ekipy z Opolszczyzny. - Mieliśmy się utrzymać, co udało się wygrywając dwa mecze barażowe, ale kłopoty finansowe klubu stanęły na przeszkodzie wszystkiemu - stwierdza.
Wychowanek zabrzańskiego NMC nie musiał długo szukać nowego pracodawcy, dość szybko wiążąc się umową z aspirującym do awansu na parkiety PGNiG Superligi Śląskiem Wrocław. - Skończyłem kontrakt w Zawadzkiem i zdecydowałem się przenieść do Śląska Wrocław. Podpisałem tu wstępnie roczną umowę - wyznaje.
Grający na pozycji lewoskrzydłowego Płonka jest już trzecim skrzydłowym, który zasilił szeregi Wojskowych w ostatnich tygodniach. Wcześniej na transfer do stolicy Dolnego Śląska zdecydowali się Andrzej Kryński i Arkadiusz Miszka, a do klubu trafił ponadto obrotowy Łukasz Jarowicz. Wiele wskazuje, że to nie koniec wzmocnień wrocławskiej ekipy.