Zupełnie odmieniona kadrowo ekipa Warmii Traveland Olsztyn w nadchodzących rozgrywkach I ligi mężczyzn będzie jedną z większych niewiadomych. Zasilona przez zawodników z drugoligowego AZS-u UWM Olsztyn drużyna od początku budować będzie musiała zgranie i wzajemne zrozumienie. Podkreśla to dyrektor klubu, Leszek Dublaszewski: - Nikt z nas nie wie w tej chwili na co stać ten zespół. Zawodnicy będą musieli się przyzwyczaić do siebie, zgrać się ze sobą - stwierdza.
Sternik olsztyńskiego klubu wspomina, że przed rokiem jego zespół znalazł się w podobnej sytuacji w związku ze spadkiem z PGNiG Superligi. - Rok temu mieliśmy trochę podobną sytuację i początkowo przegrywaliśmy mecz za meczem. Z czasem jednak zespół się zrozumiał, było coraz lepiej, aż skończyliśmy na 4. miejscu - zauważa.
Przed przyszłorocznymi rozgrywkami Dublaszewski nie będzie jednak stawiał przed swoimi podopiecznymi tak wysokich wymagań. - Zdaję sobie sprawę, że o powtórzenie takich wyników będzie ciężko, bo skład na pewno nie będzie tak silny jak przed rokiem. Myślę jednak, że sukcesem będzie znaleźć się w ósemce. Będzie to trudne zadanie, ale myślę że wykonalne - kończy sternik Warmia Traveland.