W samym superlatywach ocenił kończący się w środę obóz przygotowawczy szkoleniowiec Pogoni Baltica Szczecin Adrian Struzik. - Dopisała nam pogoda. Zrealizowaliśmy dokładnie wszystko to, co sobie założyłem. Zespół pracował bardzo ciężko. Poznawaliśmy się, ten proces na pewno jeszcze będzie trwał. Doszło do nas 7 nowych zawodniczek, więc to normalne. Były z nami na obozie również juniorki Kusego Szczecin, które także fajnie się spisały.
Zwieńczeniem tej części przygotowań do nowego sezonu 2013/2014 był mecz sparingowy, w którym rywalem była ekipa Olimpii-Beskidu Nowy Sącz, a z którą to siódemką w minionych rozgrywkach szczecinianki mierzyły się aż czterokrotnie. - Rozegraliśmy jeden sparing z zespołem z Nowego Sącza, w którym graliśmy systemem 3x20 minut. Każda zawodniczka na parkiecie spędziła taką samą ilość czasu. Jestem naprawdę bardzo zadowolony z pracy, jaką tutaj wykonaliśmy i myślę, że będzie ona procentowała w przyszłości - ocenił Struzik.
- W zeszłym tygodniu w czwartek weszliśmy w normalny trening z piłką. Już wtedy zaczęliśmy testować pewne ustawienia - nie ukrywał nasz rozmówca. Dodał również, że takie testowanie jest także efektem pojawienia się nowych twarzy w drużynie. - Zespół jest przemeblowany. Doszły nowe zawodniczki. Te nowe elementy w tym sparingu, gdzie wynik był sprawą drugorzędną, aczkolwiek wiadomo, że każdy mecz chce się wygrać, rzeczywiście testowałem i to z różnymi osobami na różnych pozycjach. Znacznie większe pole do popisu trenerowi Struzikowi daje ponadto fakt, że żadna ze szczypiornistek z Grodu Gryfa nie cierpi na urazy.
Przypomnijmy, że sezon Pogoń Baltica rozpocznie pojedynkiem w Elblągu 7 września.