Trzecie spotkanie kontrolne przebiegało pod dyktando spadkowicza z PGNiG Superligi. Łodzianie stawili dzielny opór popularnym Harcerzom, lecz na przerwę schodzili przegrywając 12:16. W drugiej połowie doszło do wielu rotacji w obu ekipach. Przemyślanie powiększyli w tym okresie gry swoją przewagę do ośmiu bramek i ostatecznie zwyciężyli 34:26.
Trener Czuwaju - Przemysław Korobczak nie jest jednak do końca zadowolony z postawy swoich podopiecznych. - Biorąc pod uwagę dwumecz z Mielcem, można zauważyć pewne postępy, lecz zespół nie funkcjonuje jeszcze tak jakbyśmy sobie tego życzyli. Ostatnio ćwiczyliśmy grę z kołem i ten element rzeczywiście wyglądał bardzo dobrze (Maciej Kubisztal, kołowy Czuwaju zdobył 13 bramek - przyp. red). Natomiast atak pozycyjny i kontratak nie wyglądają tak jak należy - skomentował szkoleniowiec.
Pomimo porażki optymizm zachowuje Józef Kulik, trener łódzkich Akademików. - Sparing z Czuwajem był dla nas bardzo przydatny. Był to dopiero drugi mecz kontrolny. Wcześniej spotkaliśmy się jeszcze z Juvenią Rzeszów, którą udało nam się pokonać. Dużą wagę przykładaliśmy do gry w obronie, choć nie świadczy o tym wynik. Cieszymy się, że wreszcie możemy wyjść na parkiet, gdyż przygotowania zaczęły się stosunkowo późno. Zespół zaczyna się tworzyć i konsolidować. Po moich zawodnikach widać wewnętrzną mobilizację - ocenił opiekun AZS-u.
Obie ekipy planują dalsze sparingi. Harcerze w sobotę, 24 sierpnia dwukrotnie zagrają we własnej hali z II-ligowym KSZO Ostrowiec Świętokrzyski. Z kolei klub z Łodzi w środę 21 sierpnia ponownie zmierzy się z rzeszowską Juvenią.
AZS Czuwaj Przemyśl - AZS UŁ PŁ Łódź 34:26 (16:12)