Krzysztof Kisiel: Naszą siłą jest obrona

Gra w defensywie oraz skuteczność kontrataku zadecydują o tym, kto zagra w fazie grupowej Ligi Mistrzów. - Jedziemy walczyć o bardzo dobry wynik - zapowiada trener, Krzysztof Kisiel.

Już w niedzielę rozstrzygnie się, czy Orlen Wisła Płock zagra w najbliższym sezonie w fazie grupowej Ligi Mistrzów. Dzięki bankructwie Atletico Madryt Nafciarze w drodze do raju muszą pokonać tylko jedną przeszkodę, do dwumeczu z Montpellier nie przystępują jednak z pozycji faworyta.

- To jest zespół, który gra bardzo konsekwentnie i konsolidacyjnie, razem, a dzięki temu, że ma klasowych zawodników, potrafi także stwarzać zagrożenie po indywidualnych akcjach, które są bardzo niebezpieczne - tak francuskiego rywala Wisły w rozmowie ze SportoweFakty.pl charakteryzuje Kisiel.

Jakie elementy, według asystenta Manolo Cadenasa, będą kluczowe dla losów awansu? - Piłka ręczna polega na dwóch podstawowych rzeczach, czyli obronie i zdobyciu piłki. Kto ma więcej posiadania piłki, ten wygrywa. Naszą siłą jest defensywa oraz kontratak, Montpellier preferuje jednak podobny styl. Bardzo dużo zależało będzie więc od gry obronnej i bramkarzy - podkreśla nasz rozmówca.

Nafciarze do Montpellier jadą z optymizmem i wiarą we własne umiejętności. - Dla nas najważniejszy jest rezultat, aby sprawa awansu była otwarta także przed rewanżem oraz to, aby te mecze były dla nas owocne nie tylko poprzez awans do Ligi Mistrzów, ale także poprzez zgrywanie i podnoszenie jakości całego zespołu - podsumowuje Kisiel.

Piłka ręczna na SportoweFakty.pl - nasz profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów szczypiorniaka i nie tylko! Kliknij i polub nas!

Komentarze (0)