Michał Bartczak: Pokażemy zupełnie inną jakość

Zagłębie Lubin rozegrało tego lata już trzynaście spotkań sparingowych, wyniki nie napawają jednak optymizmem. - Mam nadzieję, że w lidze będzie zupełnie inaczej - mówi skrzydłowy, Michał Bartczak.

Kamil Kołsut
Kamil Kołsut
Miedziowi tego lata z parkietu jako zwycięzcy schodzili tylko trzy razy, doznając aż ośmiu porażek. Wyników meczów sparingowych nigdy nie można brać do końca serio, rezultaty osiągane przez Zagłębie w pełni odpowiadają jednak temu, co lubinianie prezentują na parkiecie.

- W każdym aspekcie naszej gry jest jeszcze jakaś rezerwa. Do poprawienia jest i obrona, i kontra, i atak pozycyjny. Generalnie nie jestem trenerem i nie chciałbym wchodzić w takie tematy, może szkoleniowcy patrzą na to trochę inaczej. Wyniki nie są jednak zadowalające i można wnioskować, że w naszej grze jest jeszcze sporo niedociągnięć - przyznaje Bartczak w rozmowie ze SportoweFakty.pl.

Z czasu, który pozostał do rozpoczęcia ligowych rozgrywek, Zagłębie nie może zmarnować ani jednego dnia. - Mam nadzieję, że w ciągu tych niespełna dwóch tygodni, które nam pozostały, zapomnimy o sparingowych niepowodzeniach, zyskamy świeżość i na starcie rundy jesiennej pokażemy zupełnie inną jakość - dodaje skrzydłowy Miedziowych.

Bartczak przypomina też wyniki, które jego zespół osiągał przed rokiem. - Przedsezonowe sparingi nie mają większego znaczenia, liczy się liga. Poprzedniego lata wygraliśmy przecież turniej w Głogowie i byliśmy drudzy w Dzierżoniowie, a co było potem, wszyscy wiedzą - podsumowuje nasz rozmówca. Okres przygotowawczy jego zespół zakończy dwoma konfrontacjami z Gaz-System Pogonią Szczecin.

Bartosz Dudek zawodnikiem Zagłębia Lubin

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×