Artur Siódmiak promował w Gdańsku plażową piłkę ręczną

Zdjęcie okładkowe artykułu:  /
/
zdjęcie autora artykułu

Na plaży w Gdańsku-Brzeźnie odbył się Beach Handball Camp 2013 organizowany przez Akademię Sportu Artura Siódmiaka, Miasto Gdańsk oraz MOSiR. Drużyna gwiazd pokonała po dogrywce dziennikarzy.

W tym artykule dowiesz się o:

Camp rozpoczął się od warsztatów dla dzieci w formie campu w plażowej odmianie piłki ręcznej oraz rugby. Zajęcia z tej drugiej dyscypliny prowadzili Sylwester Hodura, Grzegorz Kacała i zawodniczki trzykrotnych mistrzyń Polski - Mario Ladies Lechii Gdańsk, natomiast tajniki plażowego handballu odkrywali Artur Siódmiak i reprezentanci Polski w plażowej piłce ręcznej. - Znakomici goście, lubiani sportowcy oraz warsztaty dla dzieciaków z plażowych odmian piłki ręcznej i rugby. Dla wielu z uczestników to wszystko było kompletną nowością. To poniekąd również wstęp do rozpoczęcia sygnowanej przeze mnie Akademii Piłki Ręcznej, która w Gdańsku wystartuje w szkole na Orunii Górnej w Zespole Kształcenia Podstawowego i Gimnazjalnego. Zapisy ruszą już we wrześniu - powiedział Artur Siódmiak, który po zakończeniu sportowej kariery nie ustaje w promowaniu aktywności fizycznej wśród najmłodszych.

Zajęcia w akademii będzie prowadził Joel Mulanga, który w przeszłości grał w reprezentacji Mozambiku w piłce ręcznej, a od 20 lat pracuje jako nauczyciel WF-u w Polsce. - Artur to duży autorytet w swojej dziedzinie i świetnie, że propaguje sport, szczególnie jeśli chodzi o dzieci. Zagraliśmy mecze pokazowe i dobrze się bawiliśmy, ale przede wszystkim chodziło o najmłodszych, którzy przyszli z rodzicami. Trudno o piękniejszy obrazek niż rodzic i dziecko wspólnie uprawiający sport. O aktywność fizyczną trzeba dbać od małego, później są z tego same korzyści - przekonuje Mulanga.

Poza warsztatami rozegrano również pokazowy mecz plażowej piłki ręcznej, w którym reprezentanci Polski zagrali z wicemistrzem kraju – Damy Radę Inowrocław. Po dogrywce wygrali kadrowicze. Głównym punktem imprezy był Mecz Gwiazd, w którym drużyna Artura Siódmiaka zagrała z przedstawicielami mediów. W zespole byłego reprezentanta Polski w piłce ręcznej pojawili się między innymi mistrzowie olimpijscy: gimnastyk Leszek Blanik i wioślarz Adam Korol, zasłużeni trójmiejscy rugbiści: Grzegorz Kacała i Sylwester Hodura oraz pełniący rolę bramkarza, Prezes Okręgowego Związku Piłki Nożnej, były reprezentant kraju w tej dyscyplinie Radosław Michalski. Z powodu kontuzji łydki udziału w gry nie mogła kontynuować siatkarka Atomu Trefla Sopot Izabela Bełcik, która wraz z Michałem Probierzem, trenerem Lechii Gdańsk, dopingowała drużynie "Siudyma". Również po dogrywce lepszy okazał się zespół gwiazd. - Nałykaliśmy się troszkę piasku, jeszcze czuję jak coś mi zgrzyta między zębami. W piłkę ręczną zdarzyło mi się już grać, właśnie z Arturem, ale jej plażowa odmiana to dla mnie zupełna nowość. Wcześniej nawet o niej nie słyszałem. "Siudym" udowodnił dziś i nam i publiczności, że to sport dla każdego, a na plaży można być i lepiej być aktywnym, niż tylko leżeć na piasku. Nie trzeba przygotowań, zasady są proste i można się ich nauczyć błyskawicznie w trakcie gry. Zabawa była świetna i do pewnego momentu zupełnie beztroska, ale my sportowcy mamy w sobie coś takiego, że zawsze chcemy wygrać, stąd tak zacięta końcówka meczu - podsumował zmagania pięciokrotny olimpijczyk Adam Korol.

Cała impreza miała na celu promocję plażowej piłki ręcznej. - Gramy z Reprezentacją w Polsce i zagranicą. Poziom sportowy jest bardzo wysoki jeśli chodzi o rozgrywki na poziomie europejskim. Jednak organizacyjnie mamy jeszcze dużo do zrobienia. Jestem zafascynowany gdańską plażą: piękny, czysty piasek, molo jako naturalna widownia, mnóstwo ludzi na promenadzie, dobra organizacja. Gdyby ustawić trybunkę można bez kompleksów zorganizować w Gdańsku imprezę w randze Mistrzostw Polski - podsumował ​Arkadiusz Fajok, na co dzień selekcjoner reprezentacji Polski w plażowej piłce ręcznej. - Od kilku lat obserwuję dynamiczny rozwój tej dyscypliny w Europie. Polska poczyniła największy progres jeśli chodzi o poziom sportowy. Natomiast dostrzegam dysonans pomiędzy poziomem sportowym a poziomem organizacyjnym w ramach plażowej piłki ręcznej. Dlatego też moja fundacja wspólnie z organizatorem FIVB Beach Volleyball Tour w Starych Jabłonkach, ma zamiar to zmienić. Istnieje duża szansa by w Gdańsku został zorganizowany cykl klubowych Mistrzostw Europy w Beach Handballu. Jest to szczególnie ważne w ramach zbliżających się EHF Euro 2016, podczas których Gdańsk ma szansę być Miastem Gospodarzem. W związku z faktem, że wspomniane Mistrzostwa odbędą się zimą, doskonałą promocją turnieju i piłki ręcznej jako dyscypliny, byłby turniej ME Beach handball w roku 2015 poprzedzającym EHF Euro 2016 - powiedział Artur Siódmiak.

Sponsorami imprezy byli: Miasto Gdańsk, MOSiR w Gdańsku, KFC, Restauracja przy Molo Gdańsk GRUBA RYBA, INTERPLASTIC, Kulik & Kurek, VIPRO Drukarnia

Źródło artykułu:
Komentarze (1)
avatar
shmon
2.09.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
warto dodać, ze w zespole gwiazd grał Tomasz Dowgiałło, czyli wspomniany organizator m.in. tegorocznych MŚ w plażowej siatkówce w Starych Jabłonkach. Zgodnie z tym, co mówi Siódym są tworzone p Czytaj całość