Adrian Konczewski: Po trzeciej kolejce odpowiemy sobie na więcej pytań

Nielba zajęła trzecie miejsce w Memoriale Leona Walleranda. Adrian Konczewski zauważył, że zawodnicy z Wągrowca już przed sezonem znają się znakomicie z największymi rywalami z Gdańska.

Nielba Wągrowiec rozegrała w tym okresie przygotowawczym wiele meczów kontrolnych. Zawodnicy z Wielkopolski do Gdańska jechali bez kilku podstawowych graczy. - Co roku gramy dużo spotkań sparingowych. W tym roku nie mamy mocnych kontuzji, ale drobne urazy na dwa tygodnie przed ligą, które trzeba wyleczyć. Sparingów jest dużo, przy tak małej liczbie zawodników jest to wyczerpujące - zauważył Adrian Konczewski. - Mamy bardzo odmienny skład. Podczas gdańskiego memoriału występowaliśmy z czterema młodymi zawodnikami i brakuje ogrania. W międzyczasie były kontuzje, więc wszystko trzeba dopracować. W trzeciej kolejce gramy z pretendentem do awansu i będzie można wtedy odpowiedzieć na więcej pytań - dodał bramkarz wągrowieckiego zespołu.

Czy tak wcześnie zaplanowany mecz z największym rywalem jest dla Nielby dobrym rozwiązaniem? - Nie wiem czy to jest dobre, bo jestem w takiej sytuacji pierwszy raz. Wszyscy mówią, że na awans idzie Wybrzeże i Nielba, ale jest wiele innych mocnych ekip. Nie jest powiedziane, że będziemy wszystko wygrywali. W każdym meczu trzeba się skoncentrować i nie tracić punktów. Na razie gramy w turniejach, a to zawsze co innego - stwierdził zawodnik Nielby, który Wybrzeże Gdańsk zna bardzo dobrze. - My graliśmy razem niedawno mecze barażowe, do tego doszły trzy sparingi, więc znamy się naprawdę dobrze. Przygotowywaliśmy się pod siebie. Do obu klubów doszli nowi zawodnicy, ale trzon pozostał. Po trzeciej kolejce powiemy więcej odnośnie formy i awansów - stwierdził Adrian Konczewski.

Do Nielby z Płocka przyszedł Cezary Marciniak, który rywalizuje z Konczewskim o miejsce pomiędzy słupkami. - Bardzo pozytywnie go oceniam, bo Czarek jest po szkole Artura Górala w Płocku, który pracował z nim od młodych lat. To fajny chłopak i talent, który posiada będzie się rozwijał. Prezentuje się dobrze w każdym z dotychczasowych sparingów - chwali bardziej doświadczony szczypiornista.

Niewiele brakowało, a Nielba grałaby w tym sezonie w PGNiG Superlidze. - Pewnie, że żałujemy baraży z Chrobrym, bo byliśmy blisko. Mecz u nas wygraliśmy różnicą czterech bramek, u nich niestety nie mieliśmy nic do powiedzenia, bo zagrali fenomenalne zawody i odrobili cztery bramki przez 6-7 minut. Nam nic nie szło. Dużo sił zostawiliśmy na dwumeczu z Wybrzeżem. Były to bardzo ciężkie pojedynki i o wszystkim zadecydował ostatni rzut Dawida Nilssona. Okazało się, że nie byliśmy tak blisko jak myśleliśmy - wspomina Konczewski.

Konczewski o miejsce pomiędzy słupkami rywalizuje z Cezarym Marciniakiem
Konczewski o miejsce pomiędzy słupkami rywalizuje z Cezarym Marciniakiem
Komentarze (0)