Podopieczni Bogdana Wenty w tym sezonie będą nie tylko bronić trofeów krajowych, ale także zrobią wszystko, by znów awansować do rozgrywek Final Four Ligi Mistrzów. - Chcemy zajść jak najdalej. Im bardziej rozpoznawalną marą jesteśmy, tym bardziej rywale chcą nam udowodnić, że są lepsi. To jest w sporcie normalne. Tak samo jest w piłce nożnej, gdzie każdy chce pokonać Real i Barcelonę. Z nami będzie w tym sezonie bardzo podobnie. Czeka nas wiele ciekawych meczów - nie kryje golkiper Vive w rozmowie ze SportoweFakty.pl.
Latem kielczanie pracowali bardzo solidnie. - W pierwszych tygodniach wylaliśmy na treningach masę potu, wykonując ciężką pracę fizyczną. Później wzięliśmy udział w dwóch turniejach, z tym ze ten drugi nie był dla nas zbyt udany. Generalnie po tych meczach towarzyskich nie byliśmy do końca zadowoleni z naszej defensywy i w ciągu ostatniego tygodnia przed startem ligi właśnie nad tym elementem pracowaliśmy najwięcej. W spotkaniu z Górnikiem zobaczymy, jak to wszystko będzie wyglądać - mówi Szmal.
Przed sezonem szeregi Vive zasiliło dwóch nowych zawodników. Kontrakty z kielczanami podpisali Julen Aguinagalde i Piotr Chrapkowski. - To bardzo pozytywne osoby. Są otwarci, szukają kontaktu. Nie było żadnego problemu z wprowadzeniem ich do zespołu. Szczególnie muszę pochwalić Julena. Obserwując go podczas naszego dwunastogodzinnego powrotu z Niemiec zauważyłem, że całą drogę autobusem spędził ucząc się polskiego - podkreśla nasz rozmówca. Pierwszym jesiennym rywalem mistrzów Polski będzie Górnik Zabrze.