Zabrzanie latem mocno przebudowali skład, kontraktując Bartłomieja Tomczaka, Michała Kubisztala, Adama Twardo, Roberta Orzechowskiego i Sebastiana Suchowicza. - Kadrowo naprawdę się wzmocnili - nie kryje były zawodnik Orlen Wisły Płock w rozmowie ze SportoweFakty.pl.
Górnik podjął spore ryzyko, opierając skład na zawodnikach doświadczonych. Początek sezonu czeka ich ciężki, Patrik Liljestrand będzie bowiem potrzebował czasu, aby z zastępu indywidualności stworzyć mocny, dobrze rozumiejący się na boisku i odpowiednio współpracujący zespół. Mimo to kielczanie liczą na dobry mecz i niezłe przetarcie przed kolejnymi jesiennymi spotkaniami. - Myślę, że może czekać nas ciekawe widowisko, aczkolwiek wiemy, że musimy po prostu wygrać - nie ma wątpliwości Chrapkowski.
- Górnik się wzmocnił, zarówno na parkiecie, jak i na ławce trenerskiej, sprowadzając utytułowane gwiazdy polskiego handballu. Czeka nas bardzo trudny mecz - dodaje trener Vive, Bogdan Wenta.
Mistrzowie Polski do niedzielnego meczu przystąpią w najmocniejszym składzie, w zespole rywali z powodu kontuzji nie zagrają za to Daniel Żółtak i Kamil Mokrzki. - Ich pierwsza siódemka jest naszpikowana gwiazdami mających za sobą grę w reprezentacji i ligach zagranicznych. Ten rywal to dla nas zagadka. Zobaczymy, jak oni to wszystko sobie ustawili - mówi bramkarz, Sławomir Szmal. Niedzielne spotkanie rozpocznie się o godzinie 20:30.