Lista kontuzjowanych zawodników MKS-u Poznań wydłuża się i bardzo komplikuje sytuację trenerowi. Pierwszym pechowcem był Michał Kasperczak, który już w pierwszym meczu doznał złamania kości śródręcza, w spotkaniu derbowym z Grunwaldem Poznań kontuzji kolana nabawił się Tomasz Łączkowiak. Na razie nie wiadomo jak długa czeka go przerwa wszystko wyjaśni się po rezonansie magnetycznym. Występu w sobotnim meczu z Vetrex Sokół Kościerzyna nie pewny jest również Marek Kaczmarek, który naciągnął brzuchaty mięsień łydki.
Listę zawodników z urazem zamyka Maciej Dubisz, który może uważać sę za największego pechowca. W marcu przechodził rekonstrukcję więzadeł krzyżowych. Gdy Maciek wrócił do treningów posłuszeństwa odmówiło drugie kolano. Jedynym pozytywem w całej tej sytuacji jest powrót do gry Mateusza Lubiewskiego.