Hit nie zawiódł, trwa dominacja Vive Targów - relacja z meczu Orlen Wisła Płock - Vive Targi Kielce

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

W hicie 5. kolejki PGNiG Superligi Mężczyzn Vive Targi Kielce wygrały w Płocku z Orlen Wisłą 32:28 (14:15). To szóste kolejne zwycięstwo kielczan nad odwiecznym rywalem.

Pierwsza odsłona "świętej wojny" w sezonie 2013/14 zapowiadała się niesłychanie emocjonująco. Przebudowana kadrowo Orlen Wisła kapitalnym startem w rozgrywkach Superligi i Ligi Mistrzów mocno rozbudziła apetyty wśród swoich sympatyków, dając im nadzieję na nawiązanie równorzędnej walki z odwiecznym rywalem z Kielc w tegorocznych rozgrywkach. Broniąca tytułu drużyna Bogdana Wenty do Płocka jechała jednak z planem wygrania szóstego z rzędu, a dwunastego w trzynastu ostatnich meczach bezpośredniego starcia z Wisłą. Zadanie to miało być o tyle ułatwione, że z powodu kontuzji nieobecny w składzie płocczan był Marcin Lijewski.

Początek spotkania w wykonaniu obu drużyn był dość chaotyczny i dopiero czwarta akcja meczu otworzyła wynik (trafił Valentin Ghionea). Kielczanie w pierwszych minut swych szans upatrywali w szybkich wznowieniach, co kilkukrotnie przyniosło oczekiwane skutki i w 7. minucie Vive Targi objęły prowadzenie 4:3.

Piłka ręczna na SportoweFakty.pl - nasz profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów szczypiorniaka i nie tylko! Kliknij i polub nas.

Dobrze w mecz wprowadził się Michał Jurecki (dwie szybkie bramki), po stronie Wisły na pierwszoplanowe postaci natychmiast wyrośli Marin Sego i Mariusz Jurkiewicz. Chorwacki golkiper kilkukrotnie odbił rzuty rywali, popularny "Kaczka" dwoił się i troił po obu stronach boiska, kapitalnie dowodząc defensywą Nafciarzy i jednocześnie nie myląc się w ofensywie. W 12. minucie po jedynym z jego indywidualnych wejść na szósty metr Wisła wyszła na prowadzenie 7:5.

Kielczanie do gry wrócili w ciągu niespełna dziesięciu minut. Po czasie na żądanie trenera Wenty dwie szybkie bramki zdobył Ivan Cupić, po chwili wykorzystując jeszcze rzut karny i w 22. minucie mistrzowie Polski wygrywali 12:10. Wisła przed przerwą zdołała jednak odrobić straty - w bramce pokazał się Sego, a ciężar zdobywania bramek na swe barki wzięli Jurkiewicz oraz Petar Nenadić, dzięki czemu po pierwszej połowie płocczanie prowadzili 15:14.

Losy rywalizacji rozstrzygnęły się w ciągu kilku minut po zmianie stron. W 36. minucie kielczanie po trafieniu Krzysztofa Lijewskiego prowadzili już 19:17, a niespełna minutę później ich przewagę do trzech bramek powiększył Mateusz Jachlewski. Zamieszanie w szeregach obronnych Wisły czynił grający po profesorsku Uros Zorman, a niezwykle skuteczne okazało się indywidualne krycie Mariusz Jurkiewicza. Na niekorzyść Wisły wpłynęła też kontuzja Pawła Paczkowskiego, który na początku drugiej połowy doznał fatalnego urazu kolana.

Piłka ręczna na SportoweFakty.pl - nasz profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów szczypiorniaka i nie tylko! Kliknij i polub nas.

Nafciarze ostatni raz kontakt z rywalem nawiązali w 38. minucie, gdy po trafieniu Bostjana Kavasa remisowali 20:20. Wkrótce jednak na ławkę kar odesłani zostali Kamil Syprzak i Muhamed Toromanović, a grające z przewagą dwóch zawodników Vive Targi błyskawicznie uzyskały kilkubramkową przewagę. Bezbłędnie rzuty karne wykonywał Julen Aginagalde, w wejściach ze skrzydła nie mylił się Cupić, a z drugiej linii bramkę gospodarzy bombardował Jurecki. Kwadrans przed końcem starcia kielczanie wypracowali solidną zaliczkę, której nie roztrwonili do końcowej syreny.

Wisła w ostatnich minutach miała swe szanse na zbliżenie się do rywali, jednak ich akcjom brakowało błysku z pierwszej części meczu. Impuls do odrabiania strat dał Marcin Wichary, lecz w prostych sytuacjach mylił się Petar Nenadić, a pozostali zawodnicy nie wykorzystali ponadto dwóch rzutów karnych. W 58. minucie do trzech bramek przewagę kielczan zmniejszył Adam Wiśniewski (27:30), chwilę później dziewiątą bramkę w meczu zdobył Jurkiewicz, lecz na całkowite zniwelowanie strat zabrakło Wiśle czasu. Vive Targi wygrały na parkiecie rywala 32:28 i objęły samotne prowadzenie w tabeli PGNiG Superligi.

Orlen Wisła Płock - Vive Targi Kielce 28:32 (15:14) Orlen Wisła:

Sego, Wichary - Jurkiewicz 9, Ghionea 8 (1/2), Nenadić 3 (0/1), Kavas 2, Syprzak 2 (0/1), Eklemović 1, Paczkowski 1, Toromanović 1, Wiśniewski 1, Kwiatkowski, Milas, Nikcević. Karne: 1/4. Kary:

8 min. Vive Targi:

Losert - Cupić 8 (3/4), Aginagalde 7 (4/4), Jurecki 5, Zorman 5, K. Lijewski 4, Musa 2, Jachlewski 1, Buntić, Chrapkowski, Grabarczyk, Strlek, Tkaczyk. Karne:

7/8. Kary:

6 min. Kary:

Orlen Wisła - 8 min. (Toromanović - 4 min., Syprzak, Wiśniewski - po 2 min.); Vive Targi - 6 min. (Grabarczyk - 4 min., Jurecki - 2 min.).

Sędziowali: Paweł Kaszubski oraz Piotr Wojdyr (Gdańsk). Delegat: Mirosław Baum.

Widzów: 5 400.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Orlen Wisła zrewanżuje się Vive Targom w przyszłotygodniowym meczu Ligi Mistrzów?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (14)
avatar
Ahri
7.10.2013
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Ludzie, to jest tylko sport, rozrywka. Od wyniku meczu, naprawdę, nie zależy ani Wasza pomyślność ani powodzenie. Nabierzcie trochę dystansu do tego wszystkiego. Co do samego meczu, to mógł się Czytaj całość
avatar
ważenie odzieży
7.10.2013
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Stwierdzić można że sportowo wygraliście w sobotę i za to graty, ale analizując poniższe wnioskuję również, że chcecie dorównać najlepszym w kibicowaniu poprzez wpisy na SF. Tych wpisów jest tu Czytaj całość
_obiektywny
7.10.2013
Zgłoś do moderacji
3
2
Odpowiedz
Nie zaczął dobrze, ale dobrze skończy.... w maju 2014. Prawdziwego trenera poznaje się nie po tym jak zaczyna tylko jak kończy sezon!!!!!!!!!!!!!!!! [quote]"Odbiorę Wencie mistrzostwo" (Manolo Czytaj całość
_obiektywny
7.10.2013
Zgłoś do moderacji
3
2
Odpowiedz
Sędziowie popełnili błędy przy pochopnym dyktowaniu rzutów karnych dla Kielc.... co najmniej 3 karnych nie powinno byc ( płoccy obrońcy byli chamsko przepychani w pole karne i dopiero były odda Czytaj całość
avatar
maro_zks
6.10.2013
Zgłoś do moderacji
2
4
Odpowiedz
Śmieszy mnie jak kielce śpiewają : "jesteśmy zawsze tam..." no sorry ale troche to dziwne jak mają zero za zerem na wyjazdach