Goście tłumaczyli wąski skład urazami po meczu ligowym w Legnicy oraz chorobami. Mimo tego, aż wierzyć się nie chce, że dysponujący szeroką kadrą klub z Zawiercia nie był w stanie wystawić większej liczby zawodników. Z drugiej strony, znając charakter trenera Giennadija Kamielina trudno spodziewać się, żeby pozwolił sobie i swoim zawodnikom na utratę możliwości ewentualnej konfrontacji z zespołem Superligi w kolejnych rundach Pucharu Polski.
Olimp do pucharowej przygody przystąpił bardzo poważnie. Trener Zdzisław Zielonka miał do dyspozycji szesnastu zawodników i wszystkim dał szansę pokazania swoich umiejętności. Miało to kluczowe znaczenie, bo dzięki szerszej ławce gospodarze w drugiej połowie mogli wypunktować słabnących rywali.
W pierwszej części widzowie oglądali bardzo wyrównane spotkanie, a żaden z zespołów nie osiągnął przewagi wyższej niż dwie bramki. Mimo szczuplutkiego składu Viret walczył dzielnie i jeszcze w 22. minucie prowadził 14:13. W końcówce pierwszej części regularnie trafiał Michał Piech i wyprowadził Olimp na prowadzenie 21:19.
Drugą część gospodarze rozpoczęli od mocnego uderzenia i czterech bramek z rzędu. Viret odpowiedział dwoma trafieniami, ale kolejne minuty zdecydowanie należały do Olimpu. Piłkarze beniaminka mogli przećwiczyć grę z kontry i błyskawicznie powiększali swoją przewagę. W 49. minucie po rzucie Romana Smolińskiego było już 38:23 i zanosiło się na pogrom bądź co bądź czołowej drużyny I ligi. Viret zdołał jednak uniknąć całkowitego blamażu i mając za przeciwników głównie zmienników odrobił prawie połowę strat. Ostatecznie Olimp zwyciężył 40:32 i kibice w Grodkowie mogą ostrzyć zęby na kolejne pucharowe emocje.
Olimp Grodków - Viret CMC Zawiercie 40:32 (21:19)
Olimp: Olichwer, Fiodor, Wasilewicz - T. Biernat 8, Piech 8, Żubrowski 6, M. Biernat 4, Smoliński 4, P. Biernat 4, Ogorzelec 2, Górny 1, Kolanko 1, Dziurgot 1, Chmiel 1, Urban, Bujak
Viret: Żołnierczyk, Kot - Bugaj 8, Kąpa 6, I. Zagała 5, Szymański 5, Kijowski 4, Makaruk 4
Kary: Olimp 4 minuty, Viret 2 minuty
Karne: Olimp 3/3, Viret 3/3
Sędziowali: Stężowski, Ziablicki (Dolnośląski ZPR)
Widzów: 150