Potentaci w opałach, udany powrót Szafrańca - podsumowanie 9. kolejki PGNiG Superligi Mężczyzn
Vive Targi Kielce i Orlen Wisła Płock w bólach wygrały swoje mecze w ramach dziewiątej kolejki PGNiG Superligi Mężczyzn. Emocji nie brakowało zarówno na górze, jak i na dole ligowej tabeli.
Trudna przeprawa liderów
Mistrzowie Polski jechali do Kwidzyna nastawieni na spacerek i lekkie przetarcie przed meczem Ligi Mistrzów z KIF Kolding. Podopieczni Krzysztofa Kotwickiego okazali się jednak przeciwnikiem godnym i byli o krok od wywalczenia sensacyjnego remisu. - Trener po meczu wszedł do szatni i powiedział, że zagraliśmy naprawdę dobre zawody. Jeżeli będziemy prezentować się na takim poziomie w kolejnych spotkaniach, to zwycięstwa i walka o medal będą w naszym zasięgu - podkreślał po końcowym gwizdku Michał Peret.
Mimo porażki powody do zadowolenia mieli także gracze SPR Stali Mielec. Podopieczni Pawła Nocha trudne warunki postawili Wiśle, a do szczęścia zabrakło im ledwie dwóch trafień. - Powalczyliśmy w tym meczu i szkoda, że nie urwaliśmy Wiśle punktu. Nasza gra na tle wcześniejszych spotkań wyglądała już jednak nieźle. Fakt, jest jeszcze sporo do poprawienia, ale mamy bazę, na której można to wszystko budować - nie kryje w rozmowie ze SportoweFakty.pl Rafał Gliński.
Kocioł na dole
Powoli klaruje się grono zespołów, którym przyjdzie w tym sezonie walczyć o utrzymanie w najwyższej klasie rozgrywkowej. Po dziewięciu kolejkach rundy jesiennej w dolnej części tabeli mocno osiadły Zagłębie Lubin, Gwardia Opole, KPR Legionowo i Piotrkowianin Piotrków Trybunalski. Po wyjazdowym zwycięstwie promyk nadziei zapalił się dla Miedziowych, w coraz gorszej sytuacji jest z kolei Kiper.
W tym roku zespoły z ligowego dołu rozegrają jeszcze kilka niezwykle istotnych meczów. Przed szansą na to, by na dobre odbić się od strefy spadkowej, staną zwłaszcza lubinianie, którzy podejmą jeszcze MMTS oraz zagrają na wyjazdach z SPR Chrobrym Głogów oraz Gwardią. KPR koniec roku ma zabójczy, beniaminka z Opola - obok konfrontacji z Zagłębiem - czeka zaś starcie z Piotrkowianinem.
Miedziowi odnieśli w Legionowie bardzo ważne zwycięstwo
Rozczarowanie kolejki. KS Azoty Puławy. Kibice, którzy w niedzielne popołudnie zasiedli przed telewizorami oraz na trybunach szczecińskiej hali, oczekując elektryzującego starcia dwóch głównych kandydatów do walki o medal mistrzostw Polski, mogli poczuć się mocno oszukani. Podopieczni Bogdana Kowalczyka spisali się zdecydowanie poniżej oczekiwań i w konfrontacji z dobrze dysponowaną tej jesieni Pogonią nie mieli nic do powiedzenia.
soczewa
Zgłoś komentarz
