Starcie w Jeleniej Górze na zakończenie kolejki - zapowiedź meczu KPR Jelenia Góra - Energa AZS Koszalin

Na zakończenie 10. kolejki PGNiG Superligi kobiet KPR Jelenia Góra zmierzy się przed własną publicznością z Energą AZS Koszalin.

Nie łatwo wskazać faworyta wtorkowego pojedynku, bo choć personalnie mocniejsze wydają się być koszalinianki, to atutem KPR-u będzie z pewnością przewaga własnego parkietu. Jedno jest pewne, do stolicy Karkonoszy Akademiczki udadzą się w całkiem dobrych nastrojach. Ostatnia wygrana z Pogonią Baltica Szczecin pokazała, że w zespole Reidara Moistada drzemie niemały potencjał. Nieco gorzej poszło jeleniogórzankom, które przegrały w dolnośląskich derbach z KGHM Metraco Zagłębiem Lubin.

- Na pewno to, że Energa Koszalin tak łatwo rozprawiła się z Pogonią, która w tym roku również ma wysokie aspiracje, było mocnym zaskoczeniem - przyznaje Beata Skalska. - Dużym atutem AZS-u jest rzut z drugiej linii, ale według mnie największym zagrożeniem będzie dla nas Sylwia Matuszczyk - ocenia rozgrywająca.

Akademiczki liczą, że z Jeleniej Góry wrócą z dwoma punktami
Akademiczki liczą, że z Jeleniej Góry wrócą z dwoma punktami

Piłka ręczna na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów szczypiorniaka i nie tylko! Kliknij i polub nas.

W ligowej tabeli obie siódemki dzieli różnica zaledwie punktu. Gospodynie mają ich na swoim koncie siedem, a koszalinianki o jeden mniej. Środowe spotkanie będzie miało duże znaczenie, bo jego zwycięzca wyraźnie odbije się od strefy spadkowej i umocni w środku stawki.
 
- Naszym celem jest zwycięstwo. Wygrana nad Pogonią pokazała, że potrafimy grać i wygrywać. Mecz na pewno będzie ciężki. KPR to bardzo dobry zespół, z którym nigdy łatwo się nie gra. Oby jednak szczęście nam sprzyjało - mówi Sylwia Matuszczyk.
KPR Jelenia Góra - Energa AZS Koszalin / 20.11, godz. 17.00

Komentarze (0)