W pierwszych minutach spotkania do głosu doszły zawodniczki zespołu gości, które grały twardo w obronie i po czternastu minutach, gdy bramkę zdobyła Justyna Cieśla prowadziły już 6:3. Później jednak zawodniczki z Kobierzyc konsekwentnie zbliżały się do swoich rywalek, aż w końcu zdobyły cztery bramki z rzędu i po celnym rzucie z rzutu karnego Moniki Kaźmierskiej, wyszły na trzybramkowe prowadzenie na pięć minut przed przerwą.
Ostatecznie obie drużyny zeszły z boiska przy stanie 13:11 dla KPR-u. - Początek meczu należał do gości. Nie układało się w obronie a w ataku nasza nieskuteczność i błędy pozwoliły przeciwniczkom na przeprowadzenie kilku kontr. Dopiero pod koniec pierwszej połowy meczu wyszliśmy na prowadzenie - powiedziała Renata Jastrzębska, trenerka drużyny z Kobierzyc.
W drugiej części spotkania gospodynie wciąż prowadziły, jednak nie potrafiły przypieczętować zwycięstwa i do końca musiały uważać na to, co zrobi Sparta Oborniki. Co ciekawe w meczu zagrało jedynie dziewiętnaście zawodniczek. Aż osiem szczypiornistek wpisanych do protokołu w ogóle nie wyszło na parkiet. - W drugiej połowie to my narzuciliśmy tempo i wyszliśmy na pięciobramkowe prowadzenie. Jest to zasługą Grażyny Janczak, która biorąc ciężar gry na siebie rzuciła pierwsze cztery bramki w tej części spotkania. Przeciwniczki zmniejszały starty ale nie udało im się już doprowadzić do remisu - dodała Jastrzębska.
KPR Gminy Kobierzyce - Sparta Oborniki 25:22 (13:11)
KPR: Gadowska, Olejnik - Linkowska 6, Przydacz 6, Janczak 5, Kaźmierska 4, Wójt 2, Wajda 1, Barczak 1 oraz Król.
Kary: 8 min.
Rzuty karne: 2/3.
Sparta: Pękalska, Niezgodzka - Nowak 7, Gładecka 5, Cieśla 5, Niedzielska 3, Walkowiak 1, Wasiak 1 oraz Filoda.
Kary: 8 min.
Rzuty karne: 3/4.
Kary: KPR - 8 min. (Janczak 6 min. - cz.k., Linkowska 2 min.), Sparta - 8 min. (Walkowiak 2 min., Niedzielska 2 min., Wasiak 2 min., Cieśla 2 min.).
Sędziowie: Klimkowicz, Kowalski.
Widzów: 200.