SPR Chrobry Głogów zaczyna przygotowania do maratonu

Szczypiorniści SPR Chrobrego Głogów po kilku dniach przerwy wracają do intensywnych treningów. Już za tydzień czeka ich arcyważny domowy mecz z Zagłębiem Lubin.

Kamil Kołsut
Kamil Kołsut

Terminarz rozgrywek w drugiej połowie rundy jesiennej nie sprzyja szkoleniowcom dziesiątej drużyny ubiegłego sezonu PGNiG Superligi. Po trzech tygodniach przerwy na spotkania reprezentacji głogowianie w jedenaście dni rozegrali mecze z Górnikiem Zabrze, Piotrkowianinem Piotrków Trybunalski i Vive Targami Kielce. Z mistrzami Polski SPR Chrobry mierzył się dwudziestego listopada, a kolejny ligowy mecz czeka ich dopiero drugiego grudnia. Nic więc dziwnego, że w ubiegły piątek zawodnicy dostali wolne i regularne zajęcia wznowią dopiero we wtorek.

Rozstrzelony plan meczów nie pomaga w układaniu efektywnego cyklu treningowego, a w tym roku lepiej wcale nie będzie. Po blisko dwóch tygodniach przerwy podopiecznych Krzysztofa Przybylskiego czeka bowiem prawdziwy maraton grania i perspektywa czterech meczów w dwanaście dni. W planie tym możliwe są tylko nieznaczne korekty. - Niewykluczone, że przełożymy mecz Pucharu Polski z PGE Stalą Mielec, bo zarówno nam, jak i rywalom termin ten nie do końca pasuje - przyznaje doświadczony szkoleniowiec w rozmowie ze SportoweFakty.pl.

Jego zespół po dziesięciu meczach zajmuje w ligowej tabeli szóste miejsce. O utrzymanie dobrej pozycji przed świąteczną przerwą będzie jednak ciężko, końcówka roku przed głogowianami rysuje się bowiem nad wyraz ciężka. Gracze Przybylskiego - obok pucharowego starcia z Czeczeńcami - zmierzą się kolejno z Zagłębiem Lubin, Orlen Wisłą Płock oraz Gaz-System Pogonią Szczecin. Kluczowe będzie zwłaszcza starcie pierwsze, a ewentualne zwycięstwo zapewni głogowianom spokojną zimę.

- Atmosfera w zespole jest bardzo dobra. Przed nami bardzo ważne mecze, z których najistotniejszy będzie z pewnością ten pierwszy, z Zagłębiem. Ile punktów wziąłbym w ciemno w tych trzech spotkaniach? Ciężko powiedzieć, bo w lidze nikt nic za darmo nie daje i zwyciężać trzeba na parkiecie. Zobaczymy, jak to wszystko będzie wyglądać, teraz nie sposób cokolwiek przewidywać - przyznaje Przybylski dodając jednak, że ze zdobycia dwóch punktów do końca roku byłby zadowolony. Z Miedziowymi jego zespół zagra w pierwszy poniedziałek grudnia.
Przed głogowianami arcytrudna końcówka rundy Przed głogowianami arcytrudna końcówka rundy
Ile ligowych meczów wygra jeszcze w tym roku SPR Chrobry Głogów?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×