Puchar EHF: Jaszka gra dalej, Starczan poza pucharami, jak poradzą sobie Krzysztofik i Wyszomirski?

Füchse Berlin z Bartłomiejem Jaszką w składzie przypieczętowało awans do fazy grupowej Pucharu EHF. Z rozgrywkami pożegnał się niestety Leszek Starczan i jego Kadetten Schaffhausen.

Berlińskie Lisy po zaledwie dwubramkowej wygranej w pierwszym meczu z Meshkovem Brest (22:20) stały przed bardzo trudnym zadaniem w rewanżu na parkiecie rywala. Białorusini już w Berlinie pokazali, że są w stanie wyeliminować faworyzowaną drużynę Dagura Sigurdssona i przed pierwszym gwizdkiem sobotniego meczu wynik końcowy rywalizacji był sprawą otwartą.

Białorusini kapitalnie rozpoczęli stracie, już po kilku minutach prowadząc 4:0. Ogłuszający dopingu blisko trzy i pół tysięcznej publiczności w Brześciu nie zraził jednak berlińczyków, którzy jeszcze przed przerwą odrobili straty i do szatni zeszli prowadząc 12:11. Po zmianie stron obraz gry nie uległ zmianie i pomimo ambitnych prób gospodarzy, Füchse kontrolowało wydarzenia do końcowego gwizdka, wygraną 21:20 pieczętując awans do fazy grupowej.

Liderem Lisów był szwedzki kołowy Jesper Nielsen (6 bramek), którego dzielnie wspierał czeski rozgrywający Pavel Horak (4 trafienia). Bartłomiej Jaszka swój występ w sobotnim spotkaniu zakończył bez zdobyczy bramkowej. Dla białoruskiej drużyny najwięcej bramek zdobył David Spiler (5 trafień).

Jesteś fanem szczypiorniaka? Piłka ręczna na SportoweFakty.pl - nasz profil na Facebooku. Kliknij i polub nas!

Ze zmaganiami w europejskich pucharach pożegnał się natomiast Leszek Starczan i jego Kadetten Schaffhausen. Wicemistrzowie Szwajcarii po remisie na własnym parkiecie w minionym tygodniu (28:28), w sobotnim rewanżu dostali srogą lekcję szczypiorniaka od TSV Hannover-Burgdorf i przegrali aż 27:41. Niemiecką drużynę do wygranej poprowadził niezwykle skuteczny kwartet - Lars Lehnhoff, Joakim Andre Hykkerud, Hendrik Pollex, Borut Mackovsek, który do spółki zdobył 30 bramek! Starczan zapisał na swym koncie 3 trafienia.

W sobotni wieczór awans do kolejnej fazy rozgrywek przypieczętowały także Pick Szeged (wygrana nad Benficą Lizbona 31:25), HBC Nantes (wyjazdowy tryumf w Elverum), Skjern Handbold (zwycięstwo z Vojvodiną Nowy Sad) oraz Reale Ademar Leon. To właśnie mecz hiszpańskiej drużyny z RK Nexe Nasice dostarczył najwięcej emocji. Były zespół trenera Manolo Cadenasa w pierwszym meczu przegrał w Chorwacji 29:34 i przed rewanżowym starciem na własnym parkiecie znalazł się w fatalnym położeniu. Hiszpanie zdołali jednak odrobić straty i zwyciężyli 33:28, awans wywalczając jedynie dzięki większej liczbie bramek zdobytych na wyjeździe.

Grono drużyn, które w sobotę potwierdziły swój udział w fazie grupowej powiększyły ponadto IFK Kristianstad (Szwecja), Sporting Lizbona (Portugalia), Lugi HF (Szwecja) oraz HC Zomimak Strumica (Macedonia), który wyeliminował duńskie Aarhus Handbold. Na niedzielę zaplanowane zostało sześć spotkań, a wśród nich mecze zespołów Damiana Krzysztofika (Tatran Prešov) oraz Piotra Wyszomirskiego (Csurgói KK).

Harmonogram rewanżowych spotkań 3. rundy Pucharu EHF:

30.11.2013 - sobota:
Meshkov Brest - Füchse Berlin 20:21 (40:43)*
Stiinta Municipal Dedeman Bacau - IFK Kristianstad 27:23 (52:63)
Reale Ademar Leon - RK Nexe Nasice 33:28 (62:62)
Sporting Lizbona - Rukometni Klub Porec 30:25 (54:49)
Elverum Handball - HBC Nantes 23:24 (44:52)
RK Vojvodina Nowy Sad - Skjern Handbold 18:24 (42:55)
Pick Szeged - Benfica Lizbona 31:25 (56:49)
TSV Hannover-Burgdorf - Kadetten Schaffhausen 41:27 (69:55)
HC Zomimak Strumica - Aarhus Haandbold 33:24 (59:53)
Lugi HF - AEK Ateny 25:23 (49:45)

* - kursywą drużyny, które wywalczyły awans do fazy grupowej; w nawiasie wynik dwumeczu

01.12.2013 - niedziela
HC Sporta Hlohovec - OIF Arendal / godz. 18.30
Alpla HC Hard - Chambery Savoie / godz. 17.00
HCM Constanta - Mors-Thy Handbold / godz. 18.00
Csurgoi KK - Besiktas Stambuł / godz. 19.15
RK Maribor Branik - Tatran Prešov / godz. 19.00
Montpellier Agglomeration HB - HC Kaustik Wołgograd / godz. 17.00

Komentarze (0)