Adrian Nogowski: Udowodnimy, że mecz z Zagłębiem to był wypadek przy pracy
W środę w hali przy ulicy Wiejskiej w Kwidzynie MMTS zmierzy się z wicemistrzem Polski z Płocka. Mimo ostatniego niepowodzenia, zawodnicy miejscowej ekipy nie zamierzają łatwo składać broni.
Po trzech wygranych meczach z rzędu i świetnym pojedynku z Vive Targami Kielce, w którym to kwidzynianie przegrali raptem jedną bramką, nieoczekiwanie wysoko ulegli w spotkaniu wyjazdowym z Zagłębiem Lubin 30:37 - Wydawać by się mogło, że weszliśmy na odpowiednie tory, widocznie to nas zgubiło. W każdym meczu trzeba walczyć na 100 proc., a w Lubinie zabrakło tej walki. Tak jak na początku sezonu w meczach tak i z Zagłębiem zagraliśmy słabo w obronie, gdzie przeciwnicy to zdecydowanie wykorzystali - podsumowuje Adrian Nogowski.
Teraz przed zawodnikami z Kwidzyna kolejne ciężkie spotkanie, przyjdzie im bowiem zmierzyć się z wicemistrzem Polski z Płocka - Wisła to bardzo dobry zespół, który walczy w Lidze Mistrzów z najlepszymi zespołami, więc my znamy swoje miejsce w szeregu. Podejdziemy tak samo jak do meczu z Kielcami, będziemy walczyć i grać na tyle ile nas stać. A my sami chcemy sobie udowodnić, ze ten mecz w Lubinie nic nie znaczy i potrafimy grac tak jak w poprzednik kolejkach - mówi skrzydłowy MMTS-u.