Początek spotkania należał zdecydowanie do przyjezdnych, którzy w 10 minucie prowadzili 3:0, głównie dzięki dobrej grze w obronie oraz współpracy z bramkarzem Cezarym Winklerem. Pierwszą bramkę gracze Unii zdobyli dopiero w 12 minucie spotkania. Celnym rzutem popisał się najlepszy tego dnia w drużynie gospodarzy Marcin Niedojadło. Po kwadransie goście prowadzili 5:3 i był to koncert gry dwóch zawodników. Wszystkie bramki dla gospodarzy rzucił wspomniany wcześniej Marcin Niedojadło, natomiast dla drużyny z Zabrza pięć trafień uzyskał Michał Szolc. Do końca pierwszej połowy tarnowianie mieli ogromne problemy ze skonstruowaniem skutecznej akcji, często popełniali proste i indywidualne błędy. Ten fakt wykorzystali goście, którzy grali "swoje" i bezlitośnie wykorzystali błędy przeciwnika. Trzy bramki Łukasza Kulaka w dwóch ostatnich minutach spowodowały, że zabrzanie schodzili do szatni prowadząc 15:7.
Początek drugiej połowy wyglądał podobnie jak cała pierwsza. Zabrzanie grali "swoje", z kolei drużynie z Tarnowa ciężko było pokonać obronę gości. Po kwadransie drugiej połowy do drużyny z Zabrza wkradł się brak koncentracji. Gospodarze zdołali się zmobilizować i rozpocząć pogoń. W 50 minucie było 15:19 dla zabrzan. W następnej akcji rzut karny wykonywał Paweł Bieś i na nieszczęście tarnowian przestrzelił. Dwie skuteczne akcje Łukasza Płonki przesądziły o losach meczu. Z przebiegu całego spotkania drużyną lepszą byli goście , którzy wygrali zasłużenie 24:19.
Unia Tarnów - Nmc Powen Zabrze 19:24 (7:15)
Unia: Banaś, Szostak , Wieczorek - Greczyński 3, Grzesik 4, Smosna 1, Niedojadło 8, Zaucha 2, Bieś 1, Siedlik, Tokarski, Ziętkowski, Gąsior.
Kary: 8 min (Gąsior 4 min, Grzesik i Ziętkowski po 2 min).
NMC: Kicki, Winkler - Kryszeń 1, Szolc 9, Chrapusta 2, Wojtynek 2, Rybarczyk 1, Płonka 4, Kulak 4, Tatz 1, Kąpa, Szlinger, Borowiec, Kuchta.
Kary: 10 min (Borowiec i Wojtynek po 4 min , Szolc 2 min).