Michał Kubisztal: Mógłbym być szczęśliwszym człowiekiem

Górnik Zabrze nie sprostał Gaz-System Pogoni Szczecin i odpadł z rozgrywek pucharowych. Nie pomogła również niesamowita skuteczność Michała Kubisztala.

Przed spotkaniem w Szczecinie mówiło się, że starcie Gaz-System Pogoni z Górnikiem Zabrze będzie jednym z najciekawszych w rozgrywkach pucharu Polski. Znacznie lepiej w tej konfrontacji spisali się szczecinianie. - To był mecz innej rangi. Chcieliśmy pokazać po meczu z Kielcami, że potrafimy grać w piłkę ręczną. Ten mecz tutaj jednak nam nie wyszedł. To spotkanie wyglądało trochę inaczej niż planowaliśmy - przyznał tuż po meczu Michał Kubisztal. - Prowadziliśmy dwoma bramkami i zamiast grać spokojnie popełniliśmy masę dziwnych, prostych błędów, które nie powinny się nam przytrafić. Straciliśmy kilka bramek z rzędu. Później ciężko jest gonić. Taki zespół jak Pogoń potrafi to wykorzystać. Gratulacje dla nich - dodał nasz rozmówca.

Mecz, który musiał zakończyć się wygraną jednej z drużyn rozstrzygnął się dość szybko, bo już na początku drugiej połowy. Podopieczni Rafała Białego wyszli na kilkubramkowe prowadzenie. Powodów słabszej postawy w tym fragmencie zawodów Kubisztal nie potrafił jednak wyjaśnić. - Ciężko wytłumaczyć tak na gorąco, dlaczego tak się działo. W pewnym momencie wyglądało, że będzie dobrze, że ta gra zaczyna się nam gdzieś tam zazębiać. Niestety Pogoń obnażyła nasze błędy. Jeszcze dużo pracy przed nami.

Kubisztal urządził sobie w Szczecinie prawdziwe strzelanie
Kubisztal urządził sobie w Szczecinie prawdziwe strzelanie

Popularny "Kubeł" swoje jednak zrobił. Był to bowiem jego kolejny mecz, w którym rzucił szczecinianom ponad 10 bramek. Tym razem był ich aż 13, z czego 7 z linii siedmiu metrów. - Cóż mogę powiedzieć. Wolałbym zamienić te bramki na zwycięstwo i wtedy byłbym dużo bardziej szczęśliwym człowiekiem - rzucił bez kozery.

Jak przyznał nasz rozmówca znacznie więcej radości sprawiło doświadczonemu szczypiorniście powołanie do kadry narodowej. - Na pewno się cieszę, że gdzieś tam dostaję tę szansę, że gdzieś tam się mieszczę w tej szerokiej kadrze. Jadę na zgrupowanie z myślą powalczenia o tę "szesnastkę". O tym, jak będzie zdecyduje jednak trener - zakończył.

Źródło artykułu: