Na starcie meczu obie drużyny wdały się w wymianę ciosów, po upływie premierowego kwadransa na parkiecie zaczęła się jednak zarysowywać przewaga Nafciarzy. Od stanu 10:9 w ciągu dziesięciu minut doprowadzili oni do wyniku 17:12, by po przerwie kompletnie rozbić niżej notowanego rywala.
- Brakowało w naszym składzie ważnych zawodników, ale na szczęście ci którzy zostali do mojej dyspozycji dali dzisiaj z siebie wszystko i nie było widać różnicy w naszej grze - nie kryje trener, Manolo Cadenas. - Po dwudziestu minutach nasza gra w obronie zaczęła się zazębiać a bramkarze obronili wiele
rzutów i nasza przewaga zaczęła się zarysowywać - dodaje rozgrywający, Janko Kević.
Ten ostatni w dniu meczu dowiedział się o tym, że płocki klub zaoferuje mu nowy kontrakt.- Udowodnił swoją grą, że zasługuje na to. W tych czterech-pięciu meczach, które rozegrał był bardzo ważnym zawodnikiem - nie ma wątpliwości Cadenas.
Nafciarze półtoramiesięczną przerwę rozpoczną jako drugi zespół ligowej tabeli. Tej jesieni Wisła z trzynastu meczów wygrała jedenaście, ulegając Vive Targom Kielce oraz remisując z MMTS-em Kwidzyn. Do lidera płocczanie tracą trzy oczka.