Michał Szyba przed ME: Dla mnie to abstrakcja
Michał Szyba pół roku temu zadebiutował w reprezentacji Polski, a już za nieco ponad tydzień może stanąć przed szansą występu na mistrzostwach Europy.
Następne udane występy w koszulce z orzełkiem na piersi Szyba zaliczył w listopadowym Supercup. Teraz swoje umiejętności będzie mógł pokazać w trakcie Turnieju Noworocznego na Węgrzech. Jeśli się sprawdzi, za nieco ponad tydzień stawi czoła Francuzom, Rosjanom i Serbom.
- Dla mnie to jakaś abstrakcja, zmierzyć się z takimi rywalami. Do tej pory grałem po parę minut w meczach z Niemcami, Szwecją i Danią. Mam nadzieję, że jakoś to będzie wyglądało. Francuzi oraz Rosjanie od lat należą do europejskiej czołówki, a Serbowie od czasu turnieju, który rozgrywali u siebie, także mocno poszli do przodu. To ciężka grupa - nie kryje Szyba w rozmowie ze SportoweFakty.pl.
Z jakimi nadziejami reprezentanci Polski czekają na zbliżające się mistrzostwa? - Cóż, kobiety poprzeczkę zawiesiły nam wysoko i trzeba będzie im dorównać. Wiadomo, że mistrzostwa świata są turniejem nieco łatwiejszym od mistrzostw Europy. W Danii nie będzie słabych drużyn. Na pewno będziemy chcieli wyjść z grupy, a później wszystko może się zdarzy - przyznaje. O tym, czy on sam pojedzie na ME, dowiemy się niebawem.
Wspieraj naszych w Danii! Jedź na mistrzostwa Europy w piłce ręcznej!