Jesień zespół z Banacha zakończył w dolnych rejonach ligowej tabeli. Akademicy grali w kratkę, co pozwoliło im na odniesienie czterech zwycięstw w trzynastu meczach. Stołeczny zespół na półmetku rozgrywek ma na swoim koncie tyle samo punktów, co przedostatni w całej stawce SMS ZPRP Gdańsk i traci jednocześnie ledwie trzy oczka do lokaty ósmej.
Runda rewanżowa czeka Akademików trudna, AZS UW z pewnością stać jednak nie tylko na spokojne utrzymanie w pierwszej lidze, ale nawet na zajęcie pozycji w połowie ligowej stawki. - Cały czas intensywnie pracujemy. Jeśli chodzi o przebieg naszych przygotowań do rundy rewanżowej, to wszystko jest w porządku - zapewnia trener warszawiaków, Sławomir Monikowski.
Zespół prowadzony przez niego i Roberta Bliszczyka już w najbliższy weekend rozegra pierwsze gry kontrolne. Stołeczna drużyna wybierze się na towarzyski turniej do Sierpca, gdzie stawi czoła gospodarzom, AZS AWF-owi Biała Podlaska i Szczypiorniakowi Olsztyn. W przyszłym tygodniu Akademików czeka jeszcze jeden sparing. Rywal jak na razie nie jest jednak znany.
W trakcie krótkiej, zimowej przerwy w zespole doszło do jednej zmiany. Szeregi drużyny opuścił doświadczony Łukasz Wolski, który przeniósł się do Legionowa. Więcej roszad nie było. Czy przed wznowieniem rozgrywek AZS UW planuje jeszcze kogoś pozyskać? - Cały czas szukamy wsparcia na lewą połówkę. Czynimy różne przymiarki, na razie nie ma jednak konkretów - mówi Monikowski. Warszawiacy rundę wiosenną zainaugurują osiemnastego stycznia meczem z Vetrex Sokołem Kościerzyna.