Francuzi na drodze Polaków, bałkańska wojna w grupie D - zapowiedź 4. dnia mistrzostw Europy 2014

Grupa C

Rosja - Serbia / 15.01, g. 18.00

W swoim pierwszym występie na mistrzostwach Europy Sborna rozczarowała. Wprawdzie rywalami Rosjan byli świetnie dysponowani Francuzi, ale nawet to nie usprawiedliwia tak słabego występu. O rehabilitację nie będzie jednak łatwo, bo na drodze podopiecznych Olega Kuleshova stanie ekipa Serbii, podbudowana wygraną z Polską. Wydaje się, że to właśnie siódemka z Bałkanów jest w tym wypadku zdecydowanym faworytem w dodatku mającym świadomość, że drugie zwycięstwo zapewni jej udział w kolejnej rundzie. Dla Rosjan, podobnie jak i dla biało-czerwonych, pojedynek ten będzie walką o "być albo nie być". Jeśli jednak Darko Stanić ponownie zamuruje serbska bramkę, to jego koledzy mogą być spokojnie o końcowy rezultat.

Polska - Francja / 15.01, g. 20.15

Podopieczni Michaela Bieglera są w identycznej sytuacji co Rosjanie. Druga porażka będzie niewątpliwie katastrofą, ale żeby wygrać trzeba wznieść się na wyżyny umiejętności i wyeliminować błędy, które przytrafiły się w pierwszym meczu. Najbardziej rażąca u biało-czerwonych była nieskuteczność w ataku. Serbowie nie potrafili w pełni tego wykorzystać, ale jaki użytek zrobiliby z tego Trójkolorowi? Jedno jest pewne. Tylko punkty, a przynajmniej jeden, dadzą Polakom nadzieje na pozostanie w grze. Francuzi wyjdą na parkiet spokojni. Łatwa wygrana w spotkaniu z Rosją dała im spory komfort psychiczny. Na pewno zechcą teraz przypieczętować awans do drugiej rundy.

Jesteś fanem szczypiorniaka? Piłka ręczna na SportoweFakty.pl - nasz profil na Facebooku. Kliknij i polub nas!
 
Grupa D

Czarnogóra - Chorwacja / 15.01, g. 18.00

W tym wypadku zapowiada się prawdziwa bałkańska wojna, oczywiście sportowa. Oba zespoły stać na zwycięstwo, ale nie trudno zgadnąć, że to aspirujący do złota Chorwaci będą faworytami. W swoim pierwszym meczu na mistrzostwach podopieczni Slavko Goluzy wręcz zdemolowali ekipę Białorusi i teraz na pewno będą chcieli pójść za ciosem. Biorąc pod uwagę, że Czarnogóra zawiodła w pojedynku ze Szwecją, mają na to duże szanse. Z drugiej strony ich rywale także mają powody, żeby podjąć próbę rehabilitacji. Można być pewnym, że na parkiecie nie zabraknie gorącej atmosfery. Inaczej być nie może w przypadku pojedynku dwóch tak temperamentnych drużyn.

Białoruś - Szwecja / 15.01, g. 20.15

W tym wypadku faworyt może być tylko jeden. Szwedzi znakomicie rozpoczęli swój udział w turnieju. Trzy Korony rozbiły bezradną Czarnogórę. Trudno znaleźć argumenty, dla których nie mieli by powtórzyć tego wyczynu. Jednak nasi wschodni sąsiedzi wiedzą już czego spodziewać się po rywalach, ale czy to im pomoże? Słaby występ Białorusinów przeciwko Chorwacji nie napawa optymizmem. Z drugiej strony w piłce ręcznej wszystko jest możliwe, dlatego przed meczem nie można skreślać nikogo. Jeśli Szwedzi i Chorwaci wygrają, to znajdą się w drugiej rundzie.