Gdynianki upokorzyły mistrzynie - relacja z meczu Vistal Gdynia - MKS Selgors Lublin

Vistal Gdynia rozbił MKS Selgros Lublin 38:24 (19:10) w ostatnim spotkaniu 15. kolejki PGNiG Superligi Kobiet. Dzięki zwycięstwu podopieczne Jensa Steffensena awansowały na 1. miejsce w tabeli.

Takiego przebiegu rywalizacji na szczycie kobiecej Superligi nie spodziewał się chyba nikt. Obie drużyny do niedzielnego spotkania przystąpiły bez kilku podstawowych zawodniczek, lecz to miało jedynie zaostrzyć walkę na parkiecie. Wszyscy, którzy oczekiwali zaciętego i trzymającego w napięciu meczu już po kilku minutach byli poważnie zawiedzeni. Vistal w 12. minucie prowadził już 11:5, a jeszcze przed przerwą odskoczył rywalkom na dystans blisko dziesięciu trafień.

Spotkanie co prawda rozpoczęło się od stanu 4:4, lecz w ciągu kolejnych niespełna stu sekund gdynianki odskoczyły na prowadzenie 8:4. Podopieczne Jensa Steffensena perfekcyjnie wykorzystywały w niedzielne popołudnie każdą okazję do kontrataku lub szybkiego wznowienia gry, czym całkowicie zaskoczyły lublinianki. Na parkiecie szalały Karolina Kalska i Iwona Niedźwiedź, bramkę Vistalu zamurowała zaś Małgorzata Gapska i w 21. minucie przewaga gospodyń sięgnęła dziewięciu bramek (17:8). Przed przerwą losy rywalizacji były więc już rozstrzygnięte.

Zawodniczki MKS-u Selgros kompletnie nie radziły sobie z grającymi w bardzo szybkim tempie rywalkami, raz po raz notując proste straty i w konsekwencji nadziewając się na błyskawiczne kontrataki. Fatalne zawody rozgrywała Alina Wojtas, odczuwalny był ponadto brak podstawowych skrzydłowych lublinianek, Małgorzaty Majerek i Agnieszki Koceli. Indywidualne próby Doroty Małek oraz Alesi Mihdaliovej nie zdawały się jednak na wiele i Vistal w drugiej części meczu systematycznie powiększał wcześniej wypracowaną przewagę.

W 48. minucie gdynianki odskoczyły na dystans dwunastu bramek (31:19), sześć minut później powiększył go do czternastu trafień (35:21). Rzutami z drugiej linii zaskakiwały Loredana Matyka i Aleksandra Zych, świetnie dysponowana na kole była zaś Patrycja Kulwińska. Klasą sama dla siebie była natomiast Iwona Niedźwiedź, która doskonale dyrygowała grą drugiej linii Vistalu i w efekcie poprowadziła swoją drużynę do w pełni zasłużonego, ale zaskakującego zwycięstwa nad aktualnymi mistrzyniami kraju.

Vistal Gdynia - MKS Selgros Lublin 38:24 (19:10)
Vistal:

Gapska, Kowalczyk - Kalska 9, Niedźwiedź 8, Kulwińska 7, Matyka 4, Janiszewska 4, Zych 3, Galińska 2, Pawłowska 1, Balsam, Kozłowska, Białek.
Kary: 2 min.

MKS Selgros:
Gawlik, Dzhukeva - Mihdaliova 6, Małek 6, Skrzyniarz 3, Wojtas 3, Drabik 2, Wojdat 2, Rola 1, Nestsiaruk 1, Gęga, Konsur.
Kary: 8 min.
Sędziowali:

Marek Baranowski oraz Bogdan Lemanowicz (Płock).

Komentarze (37)
avatar
MUZIN
28.01.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jedna porażka wkalkulowana w drugą rundę .Z Miedziowymi muszą wygrać jak i pozostałe spotkania.Miedziowe wygrają z Vistalem i wszystko wróci do normy :)))
Boli ta porażka z Vistalem szczególnie
Czytaj całość
avatar
JIIIS
28.01.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Padlo wiele mocnych slow, moze troche za mocnych. Moim zdaniem poczekajmy te 2 tygodnie do meczu w lubinie. Jezeli zobaczymy tam MKS do jakiego jestesmy przyzwyczajeni to mecz niedzielny bedzie Czytaj całość
hans_27
27.01.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Porażka nie boli, bo można było ją wkalkulować przed meczem. Boli styl, jaki zaprezentowały nasze dziewczyny, a w zasadzie jego brak. Zachowywały się tak, jakby pierwszy raz się spotkały na bos Czytaj całość
avatar
LBNmichal
27.01.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Boleć porażka boli, ale nie zabraniaj mu komentować bo może pisać co chce, wolność słowa ;) W poprzednim sezonie też nam zdarzył się taki mecz, tyle, że akurat z Zagłebiem.( Dobrze Adi pamiętam Czytaj całość
avatar
kmieć
27.01.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
To że w tv było wrażenie słychać doping gości nie znaczy że tak było na hali. Tak jak co chwila jakieś gwizdy gdy przy piłce był Vistal. Po prostu kamera polsatu wraz z mikrofonem była bliżej g Czytaj całość