Podopieczni Pawła Nocha ubiegły rok zakończyli na siódmym miejscu w ligowej tabeli. Mielczanie jesienią grali w kratkę, a na ich postawę spory wpływ miały kłopoty zdrowotne poszczególnych graczy. Początkowo zawodnicy mieli ponadto problemy ze znalezieniem na parkiecie wspólnego języka, a pozytywnie na postawę zespołu wpłynęła dopiero zmiana szkoleniowca i rezygnacja z usług Ryszarda Skutnika.
W trzech ostatnich meczach jesieni PGE Stal zdobyła pięć punktów, skutecznie wygrzebując się z dolnych rejonów ligowej tabeli. Teraz dobrą passę mielczanie będą chcieli podtrzymać.
- Jestem bardzo zadowolony z okresu przygotowawczego. Udało nam się zrealizować wszystko, co było dla nas ważne. Ostatnie gry sparingowe także były w naszym wykonaniu przyzwoite. Widać, że forma zespołu i poszczególnych zawodników wzrasta. Na wiosenną część rozgrywek czekamy z optymizmem - nie kryje Noch w rozmowie ze SportoweFakty.pl.
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!
Duży wpływ na sytuację i humory w mieleckiej drużynie będzie miał już otwierający tegoroczne zmagania na ligowych parkietach mecz z SPR Chrobrym Głogów. Zespół Krzysztofa Przybylskiego w tabeli z Czeczeńcami sąsiaduje, ewentualne zwycięstwo może więc wybić mielczan nawet na piąte miejsce. Następnie PGE Stal czekają starcia z Gwardią Opole, Górnikiem Zabrze oraz Piotrkowianinem Piotrków Trybunalski. Już pod koniec lutego ekipa Nocha może więc na dobre zakotwiczyć w górnej części tabeli.