Wiele wskazuje na to, że po raz pierwszy za kadencji Pawła Nocha Czeczeńcy przystąpią do ligowego meczu w najmocniejszym składzie. Jeszcze na początku stycznia do zdrowia wracali Łukasz Janyst i Paweł Wilk, a urazu w trakcie zgrupowania kadry doznał Rafał Gliński. Teraz wszyscy rekonwalescenci są już jednak w pełni sił.
- Przed nami jeszcze kilka dni treningowych i może być różnie. Na razie są z nami wszyscy, ale mecz jest dopiero w sobotę, więc nie chcę zapeszać - uspokaja z uśmiechem szkoleniowiec mieleckiej siódemki.
Ligową rywalizację Czeczeńcy rozpoczną od starcia z SPR Chrobrym Głogów. Półtora tygodnia temu rywal ten wyeliminował PGE Stal z rozgrywek o Puchar Polski. Następnie ekipę Nocha czeka domowy mecz z Gwardią Opole, wizyta w Zabrzu i starcie z Piotrkowianinem Piotrków Trybunalski w Mielcu. Pole do popisu siódmy zespół ligowej tabeli ma więc spore.
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!
- Na razie skupiamy się na naszym najbliższym rywalu i tym, aby zdobyć dwa bardzo ważne punkty. Staramy się myślami nie wybiegać poza sobotę. Mecz z Chrobrym jest dla nas najważniejszy. Kolejnymi spotkaniami będziemy martwić się później - zaznacza jednak Noch. Jego zespół po trzynastu kolejkach ma na swoim koncie dwanaście punktów i do piątego miejsca w tabeli traci jedno oczko.