Do rundy rewanżowej podopieczni Roberta Lisa i Marcina Smolarczyka przystępowali ze sporym optymizmem. Drużynie mocno przysłużyła się zmiana szkoleniowca, w grudniu z posadą trenera legionowskiej siódemki pożegnał się bowiem Jarosław Cieślikowski.
- Od momentu przejęcia zespołu przed nowego szkoleniowca zmieniło się w zasadzie wszystko, począwszy od czasu i obciążeń treningowych, poprzez koncepcję obrony, po dyscyplinę w drużynie. Z grupy - jak to nas przed sezonem określano - "pozytywnie nakręconych studentów" - staliśmy się profesjonalnie podchodzącą do swojej pracy drużyną, w której każdy zna swoje zadanie na boisku i jest z niego rozliczany - nie krył przed tygodniem w rozmowie ze SportoweFakty.pl obrotowy KPR-u, Bartosz Wuszter.
Otwierająca wiosnę wysoka porażka w Kwidzynie legionowski optymizm nieco podkopała. Runda jest jednak długa i choć beniaminek szanse na udział w fazie play-off ma niewielkie, to żadnego meczu odpuszczać nie może, każda zdobycz w kontekście walki o utrzymanie będzie bowiem bezcenna.
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!
- We wszystkich meczach będziemy musieli zostawić dużo siły, zdrowia i włączyć w to wszystko głowę bo nikt nam za darmo nie odda żadnej bramki - nie ma wątpliwości Wuszter. W sobotnie popołudnie na Mazowsze zawita SPR Chrobry. Zespół Krzysztofa Przybylskiego przystąpi do meczu z pozycji faworyta, głogowianie z KPR-em zagrają jednak osłabieni brakiem Dominik Płócienniczak, Bartosz Witkowski i Anton Prakapenia. Spotkanie rozpocznie się o godzinie 18:00.
Mecz KPR Legionowo - SPR Chrobry Głogów zakończy się... 
na Instagramie 
na Facebooku 
