Ćwierćfinał na wyciągnięcie ręki - relacja z meczu Nilufer Belediyespor - KS Azoty Puławy

Szczypiorniści z Puław zrobili duży krok w kierunku awansu do ćwierćfinału rozgrywek Challenge Cup. Podopieczni Bogdana Kowalczyka pokonali na wyjeździe Nilufer Belediyespor.

Puławianie przystąpili do spotkania w najmocniejszym składzie. W protokole meczowym znalazło się miejsce zarówno dla mającego problemy ze stopą Jana Sobola, jak i dla Macieja Stęczniewskiego, który w ostatnim starciu ligowym z Zagłębiem Lubin wybił palec. Po drugiej stronie boiska na parkiecie pojawili się za to między innymi Boris Grk i mający za sobą przeszłość w Lidze Mistrzów Borko Djordjević.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Sobotni mecz nieco lepiej rozpoczęli gospodarze, choć w puławskiej bramce dobrze prezentował się Stęczniewski. Gracze Kowalczyka rywali nie odstępowali jednak na krok i spotkanie przez kilkanaście minut toczyło się w rytmie bramka za bramkę. Dopiero po kwadransie na parkiecie zarysowała się lekka przewaga Turków. Miejscowi prowadzili 7:5 i 11:8. Stan meczu puławianie wyrównali dopiero na trzy minuty przed przerwą, by do szatni zejść z wynikiem 15:18.

Pierwszą część gry ekipa Kowalczyka zwieńczyła znakomicie. Za ciosem polski zespół poszedł po przerwie, szybko ugruntowując swoje prowadzenie. W ciągu dziesięciu minut przewaga puławian urosła do dziewięciu trafień. Następnie mecz się wyrównał. Ostatnie odsłony spotkania toczyły się w rytmie cios za cios, co ucieszyło gości, który awans do kolejnej fazy rozgrywek mają już na wyciągnięcie ręki.

Nilufer Belediyespor - KS Azoty Puławy 29:36 (15:18)
Nilufer:

Ucdag 4, Ozcan 1, Isildak 1, Grk 8, Dolenko 3, D. Mutlu 2, Kizitlas, R. Mutlu, Kljajic, Dagci, Erten, Maksimovic 2, Djordjevic 1, Ozturk 1, Celik, Bagli 3.
Azoty:

Stęczniewski, Rasimas - Ćwikliński 8, Tylutki, Jankowski, Łyżwa 1, Kus 2, Skrabania 6, Tarabochia 1, Babicz 1, Przybylski 2, Masłowski 5, Barzenkou 2, Krajewski 1, Sobol 1, Szyba 6.

Komentarze (11)
pz0
15.02.2014
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
To pewnie rewanż w Berlinie, bo hala większa... 
avatar
shmon
15.02.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
brawo Kaczy!!! 
sztabe 1
15.02.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dobry wynik gratulacje i szybki powrót doPuław.Dzień odpoczynku,i zaczynamy akcję Chrobry.Ten mecz zapowiada się bardzo ciekawie. 
avatar
Kibic Zabrze
15.02.2014
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Gratulacje !!!. 
avatar
onereds
15.02.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Troche za dużo straconych bramek chyba ale cieszy dobra forma Szyby od czasu zakończenia mistrzostw .Ale tez bez przesady SF że jest to wielki sukces polskiej drużyny..