Kolejna wygrana Vive Kielce (relacja)

Po pierwszych minutach spotkania było pewne, że nieprzewidywalna drużyna gości łatwo kielczanom nie da wygrać tego meczu. Wyjście z bardzo wysoką obroną miało na celu unicestwienie kieleckiego kolektywu i w dużej mierze udało się to gdańszczanom. Po zawrotnych akcjach i wielu szansach zawodników z Gdańska na wygraną, to Vive Kielce zwyciężyło 25:21, do pierwszej połowy prowadząc 18:11.

Po pierwszym gwizdku rozpoczynającym spotkanie drużyna gospodarzy zrozumiała, że mecz z gdańszczanami nie będzie należał do łatwych. A to za sprawą bardzo wysokiej obrony gości, z którą Vive Kielce nigdy nie radziło sobie najlepiej. I tak było również w tym wypadku. Dopiero w 10 minucie gospodarze wyszli na wyraźne prowadzenie po bramce reprezentanta Polski Pawła Piwko. Drużyna z Gdańska jednak łatwo się nie poddawała dążąc do szybkiego wyrównania wyniku. Goście skutecznie dogrywali piłkę do obrotowego Kamila Ringwelskiego, lecz główną przeszkodą do nadrobienia strat była szczelna obrona Vive Kielce. W 25 minucie gospodarze wygrywali już tylko 3 bramkami i kwestią czasu zdawało się doprowadzenie do remisu. Jednak po nie najlepszym występie gdańskiego bramkarza Sebastiana Sokołowskiego, jak również po wielu stratach piłek gdańszczan Vive wyszło na 7-bramkowe prowadzenie, kończąc pierwszą połowę wynikiem 18:11.

Druga połowa spotkania okazała się mniej łaskawa dla drużyny gospodarzy. Przez 10 minut drugiej części meczu kieleckie Vive zdobyło tylko jedną bramkę, za to AZS AWFiS Gdańsk powoli nadrabiał straty. Po bramce zdobytej przez Damiana Kostrzewę w 45 minucie spotkania tablica wyników pokazywała tylko 2-bramkową przewagę kielczan 20:18. Skuteczność podopiecznych Bogdana Wenty nie była zadowalająca, a przeszkodą do zdobycia kolejnych punktów okazała się forma bramkarza Mateusza Zimakowskiego, który wzmocnił drużynę z gdańska w drugiej połowie spotkania. Świetna postawa gdańskiego golkipera jednak nie wystarczyła, bo po bramce w 26 minucie drugiej części spotkania rozgrywającego Vive Mateusza Zaremby było już 24:21 dla kielczan. Ostatnią bramkę również strzelił młody kielecki zawodnik Kamil Krieger doprowadzając do końcowego wyniku 25:21.

Dla zwycięskiej drużyny najwięcej, bo aż 6 bramek zdobył rozgrywający Tomasz Rosiński, który niedawno został powołany do kadry narodowej. 5 razy do bramki przeciwników trafił prawoskrzydłowy Patryk Kuchczyński, a dorównać mógł mu także Michał Chodara, którego przechwyty piłek gdańszczanom doprowadzały do powiększania przewagi kieleckiego Vive. Nie można zapominać również o bardzo dobrej formie bramkarza Kazimierza Kotlińskiego, który pomógł kieleckiej drużynie w zwycięstwie.

Dla drużyny gości najwięcej bramek zdobył Michał Wysokiński, który oddał 4 trafne rzuty, a także: Damian Kostrzewa, Marcin Pilch, Robert Fogler i Łukasz Maślak trafiając do bramki Vive Kielce po 3 razy. Bardzo skutecznie swojej bramki strzegł gdański golkiper Mateusz Zimakowski, przez którego Vive Kielce miało wiele problemów w drodze do wygranej.

Vive Kielce - AZS AWFiS Gdańsk 25:21 (18:11)

Vive Kielce: Rosiński 6, Kuchczyński 5, Jachlewski 4, Żółtak 2, Krieger 2, Piwko 2, Chodara 1, Konitz 1, Zaremba 1, Podsiadło 1.

AZS AWFiS Gdańsk: Wysokiński 4, Kostrzewa 3, Pilch 3, Fogler 3, Masiak 3, Bednarek 2, Ringwelski 1, Ćwikliński 1.

Kary: Vive Kielce - 4x2 minuty, AZS Gdańsk - 3x2 minuty.

Widzów: 2853.

Komentarze (0)