Niecodziena sytuacja w Tarnowie - relacja z meczu SPR Tarnów - KSSPR Końskie

Mecz pomiędzy SPR-em Tarnów a KSSPR Końskie mógł nie dojść do skutku. Jednak spotkanie odbyło się mimo kontrowersyjnych okoliczności.

Niedawno ZPRP przyznał dwa punkty drużynie z Tarnowa za nie rozegrany mecz przeciwko Olimpii Piekary Śląskie, z powodu nie stawienia się gości. Tym razem sytuacja się odwróciła i drużynie KSSPR Końskie mógł być przyznany walkower. Powodem całego zamieszania był zły stan parkietu. Na boisku powstało wybrzuszenie, które mogło stwarzać zagrożenie dla zdrowia zawodników. Wobec tego, zespół gości nie zgodził się rozegrać meczu. W tej sytuacji zarząd klubu awaryjnie szukał zastępczej hali, w której można było rozegrać zawody. Ostatecznie doszło do spotkania w hali w centrum Tarnowa. Wszyscy zawodnicy i kibice musieli się przenieść.

Mecz rozpoczął się z godzinnym opóźnieniem. W pierwszej połowie zawodnicy obu drużyn prawdopodobnie odczuwali rozluźnienie spowodowane kuriozalną sytuacją. Skutkowało to masą błędów z obu stron. Pierwszy kwadrans spotkania był wyrównany. W tym czasie głównymi bohaterami byli bramkarze. Zarówno Grzegorz Barnaś jak i Rafał Ratuszniak rozgrywali bardzo dobre zawody. Dzięki temu w 13. minucie na tablicy wyników pojawił się rezultat remisowy (5:5). W tym momencie tarnowianie złapali przestój i przez kolejnych dziesięć minut, to konecczanie dyktowali warunki na boisku. Dzięki dobrej grze Martina Dankowskiego, KSSPR w 26. minucie wygrywał 11:6. Gospodarzom udało się jednak zniwelować straty i po dobrych akcjach Daniela Dutki, SPR schodził do szatni przy stanie 9:12.

W drugiej połowie "Konie" złapały właściwy rytm. Od 35. minuty podopieczni Ryszarda Skutnika mieli coraz większe kłopoty ze sforsowaniem defensywy gości. W ciągu pierwszych dziesięciu minut zawodnicy Michała Przybylskiego zwiększyli przewagę do siedmiu bramek. Mimo lepszej gry w ataku, gospodarze nie zdołali zniwelować strat. Mecz zakończył się wynikiem 22:29.

Następny mecz SPR Tarnów rozegra w Sosnowcu. Będzie to arcyważne spotkanie dla obu drużyn w kontekście utrzymania się na zapleczu Superligi.

SPR Tarnów - KSSPR Końskie 22:29 (9:12)

SPR:  Nowak, Barnaś, Szostak - Dutka 7, Szatko 6, Basiak 4, Niemiec 1, Jewuła 1, Kubisztal 1, Kowalik 1, Wajda 1, Gabiga, Pierzchała, Satryio, Waligóra

KSSPR: Ratuszniak, Kołodziej, Witkowski - Smołuch 6, Dankowski 5, Malesiak 5, Matyjasik 3, Iskra 2, Bąk 2, Gmerek 2, Garbarczyk 2, Słonicki 1, Napierała 1, Pilarski, Bodasiński

Sędziowali: Jakub Czochra, Michał Szanda (Zamość)

Komentarze (2)
avatar
CrEdOLoS666
23.02.2014
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Sorka. Myslalalem że to on bronił. Druga sprawa ze ksero protokołu słabe miałem 
avatar
Sylwia Chmielewska
22.02.2014
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Jejku, ludzie nauczcie się pisać prawdę, adres waszej strony to sportoweFAKTY, polemizowałabym.. także faktem jest, że w dzisiejszym meczu Rafał Ratuszniak nie wystąpił w ogóle :) i kolejnym fa Czytaj całość