Choć położenie drużyny z województwa łódzkiego na finiszu rozgrywek jest bardzo ciężkie, podopieczni Rafała Kuptela nie zrezygnowali jeszcze z walki o miejsce w ósemce. Teoretycznie piotrkowianie nadal mają szanse na wywalczenie awansu do fazy play-off, w praktyce będzie to jednak graniczyło z cudem. Świadomość tego mają wszyscy zawodnicy Piotrkowianina.
- Na pewno będzie ciężko nawiązać walkę i uzbierać tyle tych punktów, żeby znaleźć się ósemce. Nie ma jednak rzeczy niemożliwych. Mamy mecz w Kwidzynie, Zagłębie i MMTS wcale nie mają łatwego terminarza, tak że tak do końca nie jesteśmy jeszcze na straconej pozycji - stwierdza skrzydłowy piotrkowian, Wojciech Trojanowski.
Zespół trenera Kuptela pierwszy krok w kierunku przedłużenia swych nadziei wykonał w miniony weekend, gdy na własnym parkiecie pokonał KPR Legionowo. - To zwycięstwo przybliżyło nas to do tych drużyn, które walczą jeszcze o play-offy, ale też znacznie zbliżyliśmy się do rywali, których czekać będzie walka o utrzymanie lub baraże - dodaje Trojanowski.
Drugi ruch w stronę play-offów piotrkowianie wykonać mogą w niedzielę, gdy na wyjeździe zagrają z również walczącym o miejsce w ósemce MMTS-em Kwidzyn. Ewentualna porażka przekreśli marzenia zawodników z województwa łódzkiego.