Start wygrał pojedynek o 5. miejsce - relacja z meczu EKS Start Elbląg - Energa AZS Koszalin

Szczypiornistki Startu Elbląg pokonały przed własną publicznością Energę Koszalin, z którą to walczyły o zajęcie piątego miejsca na koniec rundy zasadniczej.

Dla obu zespołów pojedynek ten miał bardzo istotne znaczenie przed fazą play-off. Zarówno Start, jak i Energa miały na swoim koncie po dwadzieścia punktów i ewentualna wygrana dawałaby 5. miejsce, a przy porażce Pogoni z Jelenią nawet 4.
Wbrew wcześniejszym zapowiedziom o kontuzjach Izabeli Czarnej, Sylwii Lisewskiej i Sary Garovic, zawodniczki te zostały wpisane do meczowego protokołu i pojawiły się na parkiecie.

Wynik meczu otworzyła Monika Odrowska, która najpierw nie wykorzystała rzutu karnego, jednak dobitka była już skuteczna. W odpowiedzi błyskawiczną kontrę wykorzystała Katarzyna Koniuszaniec i było 1:1. Kolejne minuty były wyrównane i żadna z drużyn nie potrafiła wyjść na więcej niż jednobramkowe prowadzenie. Od 9. do 14. minuty na parkiecie brylowała Agnieszka Wolska, która nie tylko dobrze rozgrywała piłkę, ale również trzykrotnie pokonała Izabelę Czarną. Przy stanie 10:7 o czas poprosił trener Akademiczek. Po wznowieniu gry koszalinianki wzmocniły obronę, powoli odrabiały straty, a po golu Sylwii Matuszczyk przegrywały już tylko jedną bramką. W kolejnych akcjach gospodynie były skuteczne w rzutach z drugiej linii i znów zdołały uciec rywalkom, tym razem na cztery gole (15:11). W końcówce pierwszej połowy koszalinianki wykorzystały błędy Startu i zdołały zmniejszyć dystans do dwóch oczek. Po 30 minutach gry tablica wyników wskazywała 17:15.

Początek drugiej połowy to dobra gra Akademiczek, które po golu Pauliny Muchockiej doprowadziły do wyrównania po 18. Gospodynie jednak nie oddały inicjatywy koszaliniankom i zdobyły kolejne trzy bramki. Od 47. do 50. minuty parkiet zdominowały podopieczne Antoniego Pareckiego. W bramce świetnie broniła Ewelina Kędzierska i elblążanki zdobyły cztery bramki z rzędu i prowadziły już 28:21. Ostatnie dziesięć minut gry było zdecydowanie bardziej wyrównane, do 56. minuty gra toczyła się punkt za punkt. Trzy ostatnie bramki zdobyły Akademiczki. Najpierw Sara Garovic sprytnie przedarła się przed elbląska obronę, a chwilę później wywalczyła rzut karny. Gola z 7. metra zdobyła Sylwia Lisewska, a kolejnego dorzuciła Garovic. Spotkanie zakończyło się wynikiem 32:28.

Start Elbląg - Energa AZS Koszalin 32:28 (17:15)

Start: Kędzierska, Frodyma - Szymańska 8/5, Wolska 6, Aleksandrowicz 4, Grzyb 4/1, Koniuszaniec 4, Sądej 3, Waga 1, Janaczek 1, Zoria 1, Cekała, Jędrzejczyk, Klonowska, Karwecka, Jałoszewska.
Kary: 8 minut (Aleksandrowicz x2, Wolska, Sądej)
Karne: 6/6

Energa: Czarna, Borkowska - Kobyłecka 6, Odrowska 5/2, Lisewska 4/2, Garović 4, Muchocka 3, Matuszczyk 3, Bilenia 1, Chmiel 1, Winter 1, Błaszczyk, Oreszczuk, Nowicka.
Kary: 4 minuty (Matuszczyk, Lisewska)
Karne: 4/6

Źródło artykułu: