Zbigniew Markuszewski: Dochodzą do nas sygnały, że niektórzy są kontuzjowani

Piotr Werda 16 Marca 2014, 07:50

Polska młodzieżówka w terminie 16-19 marca 2014 roku szlifować będzie swoje umiejętności w hali Ośrodka Sportu i Rekreacji w Wągrowcu. Cel zgrupowania jest jasno określony. - Jest to przedostatnie spotkanie z kadrą przed eliminacjami do mistrzostw Europy, które odbędą się na początku kwietnia w Czechach - tłumaczy Zbigniew Markuszewski - trener współpracujący młodzieżowej kadry narodowej.

Skład naszej kadry na turniej kwalifikacyjny w Czechach nie jest do końca ustalony. - Przed nami ostatnie sprawdzenie wszystkich zawodników. Musimy poznać ich gotowość przede wszystkim pod względem zdrowotnym. Wiadomo, że gracze biorą udział w treningach oraz spotkaniach ligowych. Dochodzą do nas sygnały, że niektórzy z nich są kontuzjowani. Zobaczymy, w jakiej dyspozycji przyjadą do Wągrowca. Przeprowadzimy badania lekarskie, po których zdecydujemy, kto z nami pojedzie na eliminacje - wyjaśnia Zbigniew Markuszewski.

Czy jest szansa, aby któryś z zawodników z zewnątrz, przysłowiowym rzutem na taśmę otrzymał powołanie do kadry młodzieżowej pod nieobecność któregoś z kontuzjowanych? - Jest to mało prawdopodobne. Przetestowaliśmy troszkę więcej zawodników niż stan liczebny tego wymaga. Na pewno nie pojawi się nikt nowy, bo nie mamy tyle czasu, aby go wpleść w taktykę grania - wyjawia trener.

W poniedziałkowy oraz wtorkowy poranek kadrowicze zaplanowane mają treningi. W godzinach popołudniowych wspomnianych dni młodzieżowcy rozegrają sparingi z Nielbą Wągrowiec. Oba spotkania kontrolne rozpoczną się o godz. 17.30. Krzysztof Kisiel jako trener główny pokieruje oczywiście kadrą młodzieżową, Zbigniew Markuszewski swoją drużyną klubową, czyli wągrowieckim MKS-em. W treningach porannych uczestniczyć będzie dwójka szkoleniowców. - Jestem do dyspozycji Krzysztofa jeśli chodzi o pracę treningową. Służę radą w koncepcji grania - dodaje Markuszewski.