Mielczanie w poniedziałkowy wieczór nie byli w stanie nawiązać wyrównanej rywalizacji z płocką drużyną. Stal od pierwszej minuty dała się zdominować rywalom i w efekcie już do przerwy przegrywała 11:22. Zawiedziony postawą swojej drużyny był trener Paweł Noch. - Momentami niestety nie potrafiliśmy być nawet tłem dla gospodarzy. Orlen Wisła bardzo szybko wypracowała sobie solidną zaliczką w właściwie już po kwadransie gry było po meczu - stwierdził na pomeczowej konferencji.
Mimo że zarówno postawa mielczan jak i wynik spotkania nie napawa optymizmem przed kolejnymi grami, opiekun Stali starał się szukać pozytywów. - Jedyny jest taki, że mogłem dać pograć między innymi Michałowi Obiale, który trenuje z nami od kilku dni. Miał szansę, aby zrozumieć się z chłopakami na boisku - dodał.
Obiała dołączył do mieleckiej drużyny niespełna dwa tygodnie temu. Mecz z Orlen Wisłą, której de facto jest wychowankiem, był jego debiutem w barwach Stali. Młody rozgrywający nie był jednak zbytnio zadowolony ze swojej gry, jak i z wyniku meczu. - Niestety Orlen Wisła dała nam surową lekcję, z której musimy wyciągnąć wnioski - powiedział.
Kolejne spotkanie Czeczeńcy rozegrają 22 marca. Ich rywalem będzie Gaz-System Pogoń Szczecin.
Źródło: sprwislaplock.pl