Sukces, jakim w ubiegłym roku było zajęcie trzeciego miejsca w Lidze Mistrzów przez zespół Vive Targów Kielce sprawił, że kielczan zaczęto stawiać w gronie faworytów obecnej edycji rozgrywek. Trzy porażki pod koniec roku mocno skomplikowały jednak drogę żółto-biało-niebieskich, którzy po fazie grupowej musieli zadowolić się trzecim miejscem. Końcowa pozycja sprawiła, że szczypiorniści z województwa świętokrzyskiego trafili na wyżej notowany zespół. Rhein-Neckar Löwen to aktualnie jedna z najlepszych drużyn na świecie.
- To był nasz wielki błąd, gdy przegraliśmy trzy listopadowe mecze i zajęliśmy trzecie miejsce w grupie. Uważam, że Rhein-Neckar Löwen oprócz Barcelony gra w tej chwili najlepszą piłkę ręczną na świecie. My jesteśmy jednak Vive Targami Kielce i musimy wygrywać każdy kolejny mecz. Chociaż oczywiście zdaję sobie sprawę z tego, że czeka nas bardzo, ale to bardzo trudna przeprawa - mówi szkoleniowiec kielczan, Talant Dujszebajew.
Zdanie o tym, że jeśli gra się w drużynie Vive Targów Kielce, to trzeba myśleć wyłącznie o zwycięstwie, to najczęściej wypowiadane przez trenera mistrzów Polski słowa i prawdopodobnie jego ulubione. Wygranie dwumeczu z Lwami będzie jednak zadaniem bardzo trudnym. - Gramy z nimi dwa mecze i wierzę, że jesteśmy w stanie ich pokonać. Zdajemy sobie sprawę, że nie będzie to łatwe, ale raczej bardzo ciężkie. Tym bardziej, że oni mają drugi mecz u siebie, przed własną publicznością, a w Mannheim może ich wspierać około piętnastu tysięcy kibiców - mówi trener.
Zespoły, które grają na takim poziomie jak Lwy nie mają słabych stron. Zawsze w ich skład wchodzą prawdziwe perły, które są w stanie same wygrać mecz. - Myślę, że ich najmocniejszą stroną jest obrona oraz jeden z najlepszych bramkarzy świata, Niklas Landin. Grają też bardzo dobrze z kontry i myślę, że to będzie dla nas sporym problemem przed zbliżającymi się meczami, musimy zwrócić na to szczególną uwagę - mówi o plusach Rhein Neckar, Dujszebajew.
W barwach Lwów grało aż pięciu zawodników, którzy teraz występują w Vive Targach: Karol Bielecki, Grzegorz Tkaczyk, Sławomir Szmal, Krzysztof Lijewski, Ivan Cupić. Czy to będzie zaleta kieleckiego zespołu w tej rywalizacji? - Dla tych zawodników to już jest historia. Teraz wszyscy już skupiają się na jak najlepszej grze dla Vive Targów Kielce. Myślę, że dla nich to nie ma większego znaczenia, że zagrają ze swoim byłym klubem, nie stanowi to też większego problemu - podsumowuje szkoleniowiec.