W tym sezonie Vive Targi Kielce na krajowym podwórku nie mają sobie równych. Kielczanie w obecnym roku dwukrotnie pewnie pokonali Orlen Wisłę Płock. Zapewne z Nafciarzami zmierzą się w finale Pucharu Polski. W półfinale natomiast czeka ich pojedynek z Azotami Puławy. Czy spotkanie to będzie tylko formalnością? - To zweryfikuje boisko. Będziemy się przygotowywać, chcemy zaprezentować się z jak najlepszej strony i wygrać - powiedział Piotr Grabarczyk w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl.
Dla takich klubów jak Azoty Puławy czy Chrobry Głogów Puchar Polski nie jest priorytetem. Zespoły te z góry skazywane są na porażkę i rywalizację o 3. miejsce. W rozgrywkach Pucharu Polski nie ma większego znaczenia, czy zmagania zakończy się na najniższym stopniu podium czy tuż za nim. Inaczej jest w przypadku rozgrywek PGNiG Superligi. Czy słabsze kluby potraktują występ w Final Four ulgowo? - To zobaczymy w Warszawie, nie chce mi się wierzyć, by jakikolwiek zespół jechał na Puchar Polski z myślą, że przegra - uważa zawodnik Vive Targów Kielce.
Szczypiorniści Vive Targów Kielce od kilku lat nie mają sobie równych na krajowym podwórku. Także w tym sezonie to kielczanie są zdecydowanym faworytem do zdobycia złotego medalu mistrzostw Polski oraz wywalczenia Pucharu Polski. Każde inne rozstrzygnięcie byłoby uznane w Kielcach za klęskę. - Zdobycie mistrzostwa Polski i Pucharu Polski są naszym obowiązkiem - podkreślił Piotr Grabarczyk.
Zespół Vive Targów Kielce w weekend stanie przed szansą zdobycia Pucharu Polski. Kielczanie są faworytem tych rozgrywek - Zdobycie pucharu to nasz obowiązek - podkreśla [tag=17458]Piotr Grabarczyk[/tag].
Ale jak ktoś chce to zawsz Czytaj całość
,,,,, nie chce mi się wierzyć, by jakikolwiek zespół jechał na Puchar Polski z myślą, że przegra... .
Dotyczy wszystkich 4 dru Czytaj całość