19 
Wyszomirski szeregi trzeciej siły węgierskiej Budapest Bank Ligi zasilił w 2012 roku, decydując się na transfer z KS Azotów Puławy. Polak szybko wypracował sobie solidną pozycję w Csurgói, zostając ulubieńcem miejscowej publiczności i czołową postacią drużyny. Początkowo "Wyszu" podpisał na Węgrzech roczny kontrakt, który po zakończeniu sezonu 2012/13 przedłużył o kolejny rok.
W marcu w rozmowie z oficjalną stroną Europejskiej Federacji Piłki Ręcznej polski golkiper zdradził jednak, że rozważa zmianę barw klubowych po wypełnieniu obowiązującego go aktualnie kontraktu. - Otrzymałem kilka ofert, ale zmiana klubowych barw zawsze niesie za sobą ryzyko. Mój kontrakt wygasa z końcem obecnego sezonu. Naprawdę nie wiem, co robić. Csurgoi teraz gra tak dobrze... Mam mętlik w głowie, ale nie będę o tym teraz myślał, ponieważ przed nami wiele ważnych spotkań - mówił wówczas.
Teraz wiadomo już, że 26-letni zawodnik od nowego sezonu będzie bronił barw innego klubu. Taką informację przekazali przedstawiciele węgierskiego klubu. - Chcieliśmy żeby "Wyszu" został w klubie, ale niestety nie udało się nam, musimy się z tym pogodzić. Życzymy mu oczywiście jak najlepiej, jego marzeniem jest gra w klubie z Ligi Mistrzów. Zasługuje na to - powiedział dyrektor Csurgói, Péter Erdélyi.
W obecnych rozgrywkach polski golkiper ponownie jest wybijającą się postacią Csurgói. W tym tygodniu drużyna Wyszomirskiego przypieczętowała awans do półfinałów play-offów, w których zagra z Pick Szeged. Polak w decydującym meczu z Tatabanya KC obronił trzy rzuty karne i przesądził o wygranej swojego zespołu.
Rozwiń odpowiedzi (1) 
