Nie przedłużyli rywalizacji - relacja z meczu SPR Chrobry Głogów - Górnik Zabrze

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Szczypiorniści Chrobrego Głogów mimo, iż do przerwy wygrywali nie zdołali pokonać Górnika Zabrze w drugim ćwierćfinałowym meczu play-off PGNiG Superligi i przedłużyć rywalizacji o miejsce w półfinale.

W pierwszej potyczce tej pary drużyna z Zabrza na własnym parkiecie nie dała Chrobremu większych szans, inkasując pewne i wysokie zwycięstwo. Głogowianom, którym jak dotąd w obecnym sezonie nie dało się pokonać Górnika, chcieli uczynić to w play-off i tym samym przedłużyć ćwierćfinałową rywalizację do decydującego, trzeciego pojedynku na Górnym Śląsku.

Podopieczni Patrika Liljestranda po trafieniach Mariusza Jurasika i Aleksandra Bushkov błyskawicznie rozpoczęli mecz prowadząc 2:0 po zaledwie 50 sekundach. Na kolejne trafienie kibicom w hali im. Ryszarda Matuszaka przyszło czekać ponad 3 minuty. Zaliczył je Marek Świtała, otwierając jednocześnie wynik po stronie gospodarzy. Chrobry z bardzo dobrej strony prezentował się w obronie, uniemożliwiając uruchomienie jednej z najsilniejszej broni zabrzan, czyli kontry. W 17. min. wspomniany Świtała doprowadził do remisu, a chwilę później Jakub Łucak wyprowadził swój zespół na pierwsze w tym meczu prowadzenie (10:9). Miejscowi wyraźnie złapali wiatr w żagle, czterokrotnie z rzędu znajdując drogę do bramki rywali. Do końca pierwszej odsłony głogowianie utrzymali przewagę i do szatni obie drużyny zeszły przy wyniku 17:13 dla gospodarzy.

Drugą połowę lepiej rozpoczęli przyjezdni, którzy rozpoczęli marsz w kierunku odrabiania strat. Zaledwie 8 minut później po rzucie Jurasika na tablicy świetlnej ujrzeć można było rezultat remisowy. Między 43. a 45. min. przez prawie 120 sekund zespół Chrobrego występował w podwójnym osłabieniu. Wydawać się mogło, iż może być to moment, który wykorzystają rywale na zbudowanie swojej przewagi. Głogowianie jednak dzielnie przetrwali trudnym okres, w którym zdołali nawet zdobyć bramkę.

Sama końcówka jednak należała do zabrzan, a dokładnie do ich lidera ofensywy. W ostatnich minutach bezkonkurencyjny Kubisztal trafił do głogowskiej bramki trzy razy z rzędu (58 min. 26:29), co praktycznie rozstrzygnęło losy spotkania. Chrobry walczył do końca i w ostatniej minucie zdołał dorzucić jeszcze dwie bramki, jednak na kolejne doścignięcie rywala zabrało już czasu.

Ostatecznie Górnik wywożąc z Dolnego Śląska zwycięstwo zapewnił sobie miejsce w najlepszej ligowej czwórce, która powalczy o medale, natomiast głogowianom pozostaje rywalizacji o miejsca 5-8.

SPR Chrobry Głogów - Górnik Zabrze 28:30 (17:13)

SPR Chrobry: Stachera, Kapela - Prakapenia 5, Mochocki 2, Bednarek 1, Gujski 4, Świątek 1, Płócienniczak, Świtała 8, Łucak 3, Gromyko 3, Płaczek 1, Gregor, Witkowski, Kubała. Kary: 12 min. Karne: 4/4. Górnik:

Suchowicz, Kicki, Kornecki - Kubisztal 11, Jurasik 7, Orzechowski, Bushkou 8, Nat, Niedośpiał 1, Tomczak 2, Kuchczyński 1, Twardo, Kandora. Kary: 4 min. Karne: 6/8. Kary:

SPR Chrobry 12 min. (Witkowski - 6 min.; Prakapenia, Bednarek, Gujski - po 2 min); Górnik 4 min. (Tomczak, Bushkou - po 2 min.). Czerwona kartka: Witkowski (gradacja kar) Sędziowie:

Rajkiewicz-Tarczykowski J. (Szczecin)

Widzów: ok. 800 (w tym kilkunastoosobowa grupa z Zabrza).

Źródło artykułu:
Komentarze (0)