Bohater MKS Kalisz: Nie widziałem, gdzie rzuciłem
W ostatnim meczu MKS Kalisz efektownie pożegnał się z kibicami i wygrał dzięki trafieniu w ostatniej akcji. - Zawsze dawaliśmy z siebie wszystko - mówi Damian Krzywda.
MKS powtórzył rezultat z poprzedniego sezonu. Według Krzywdy nie jest to zły rezultat, który pozwolił na wypełnienie przedsezonowego celu. - Liga w tym sezonie z pewnością była bardziej wyrównana. Do ostatniego meczu kilka zespołów walczyło o baraże. Z naszej strony był to również dobry sezon. Nie można powiedzieć, że graliśmy bez serca. W każdym meczu dawaliśmy z siebie wszystko - przyznaje.
Końcówka sezonu w wykonaniu zespołu z najstarszego miasta w Polsce była bardzo dobra. W czterech meczach po zmianie na ławce trenerskiej MKS nie przegrał meczu. - Zmieniło się podejście w zespole i atmosfera. Było więcej zabawy, a zarazem spokoju. Nie było nerwowych zajść zarówno w szatni jak i na boisku - mówi Krzywda.
Teraz czas na pracę działaczy. - Rozmów o nowych kontraktach jeszcze nie było - wyznaje gracz, jednak przekonuje, że nadal chce bronić barw ekipy z Kalisza.
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!
Horror z happy-endem kaliszan - relacja z meczu MKS Kalisz - Siódemka Miedź Legnica