W ostatnim spotkaniu w tym sezonie, SMS ZPRP Gdańsk zwyciężył z Nielbą Wągrowiec. Drugi zespół ligi nie wystąpił w najsilniejszym składzie, jednak wygrana licealistów i tak jest sporym osiągnięciem. - Był to nasz ostatni mecz w tej szkole i byliśmy bardzo zmotywowani, by zakończyć ten cały sezon pozytywnie, gdyż był on średni w naszym wykonaniu. Udało się to i dobrze, że podkreśliliśmy naszą pracę fajnym meczem - powiedział Wojciech Matuszak.
[ad=rectangle]
W ubiegłym sezonie SMS ZPRP pokonał Wybrzeże, teraz Nielbę. Skąd u licealistów patent na zespoły z czołówki ligi? - Mówi się, że szczęście sprzyja lepszym, ale my po prostu pokazaliśmy się z dobrej strony. Nielba zagrała bez kilku podstawowych graczy i ten mecz oceniam jak najbardziej na plus - uważa urodzony w 1995 roku zawodnik.
Wydaje się że Matuszak, który jest prawym rozgrywającym może być łakomym kąskiem dla wielu klubów. Gdzie zagra w kolejnych rozgrywkach? - Nie mam pojęcia gdzie będę grał w przyszłym sezonie. Wszystko jest jeszcze możliwe. Fakt, że lewa ręka jest moim atutem. Liczę, że znajdę dobry klub. Nastawiam się na grę w I lidze, bo chcę postawić na granie i spędzanie czasu na boisku. Potrzebuję jeszcze paru sezonów w I lidze i później mogę myśleć o grze wśród najlepszych - ocenił swoje szanse wychowanek klubu z Zielonej Góry.
Wojciech Matuszak: Chcę postawić na granie
Wojciech Matuszak, to wychowanek UKS-u Spartakus Zielona Góra, który właśnie zakończył grę w SMS-ie ZPRP Gdańsk. Prawy rozgrywający chce nadal występować w I lidze.