Kolejny spacer Vive i Wisły? MMTS i Pogoń wkraczają do gry - zapowiedź niedzielnych meczów PGNiG Superligi Mężczyzn

Trzy mecze PGNiG Superligi Mężczyzn zaplanowane zostały na niedzielę 4 maja. W Kielcach i Płocku zobaczymy drugą odsłonę półfinałowej rywalizacji, w Kwidzynie zaś MMTS zagra z Pogonią o miejsca 5.-8.

Maciej Wojs
Maciej Wojs

Wyniki niedzielnych spotkań fazy play-off i play-out PGNiG Superligi Mężczyzn będzie można śledzić "na żywo" na łamach portalu SportoweFakty.pl RELACJE LIVE Z PIŁKI RĘCZNEJ - KLIKNIJ TUTAJ

Vive Targi Kielce - KS Azoty Puławy / 04.05.2014, godz. 17:00

Choćby najmniejszych emocji nie dostarczyło pierwsze półfinałowe spotkanie kielecko-puławskiej rywalizacji. W sobotnim meczu drużyna Talanta Dujszebajewa od pierwszych minut dyktowała warunki gry, szybko wychodząc na kilkubramkowe prowadzenie i jeszcze przed przerwą rozstrzygając losy spotkania. Po pierwszej Vive Targi wygrywały już 16:8, po zmianie stron powiększając jeszcze swoją przewagę i ostatecznie triumfując 39:26. Czy niedzielne spotkanie będzie miało inny obraz? Czysto teoretycznie ciężko oczekiwać, by puławianie mogli postawić się mistrzom kraju na ich terenie. Zespół Bogdana Kowalczyka ma za sobą ponadto istny maraton gier, a niedzielne starcie będzie dla nich dziewiątym meczem w ciągu 23 dni. - W nogach trochę czuliśmy ten ostatni mecz w Szczecinie - mówił po sobotnim spotkaniu Piotr Masłowski. Zmęczenie może o sobie dać również i w niedzielę. W pierwszym meczu: Vive Targi Kielce - KS Azoty Puławy 39:26
Orlen Wisła Płock - Górnik Zabrze / 04.05.2014, godz. 20:00 Nieznacznie ciekawiej, przynajmniej w trakcie pierwszej części meczu było w Płocku, gdzie Orlen Wisła co prawda w podobnych rozmiarach jak Vive rozbiła Górnik Zabrze (38:26), ale do przerwy prowadziła zaledwie 19:15. Pierwsza połowa spotkania mogła podobać się postronnym kibicom - sporo było szybkich akcji, ładnych bramek i efektownych zagrań, a Górnicy trzymali dystans, tracąc do gospodarzy około trzech lub czterech bramek. W drugiej części meczu Nafciarze włączyli jednak wyższy bieg i rozbili w proch i pył bezradnego czasami rywala. - Niestety wygląda na to, że będą to trzy łatwe zwycięstwa Orlen Wisły. My nie zagraliśmy dobrze, pokazaliśmy naszą dyscyplinę ze złej strony i jedynym pozytywem jest to, że jutro nie może być już gorzej - mówił po meczu zawiedziony trener Patrik Liljestrand. Czy w niedzielę jego zespół zdoła nawiązać bardziej wyrównaną walkę? Podobnie jak i w Kielcach, scenariusz łatwego zwycięstwa gospodarzy jest jednak bardzo prawdopodobny.

W pierwszym meczu:
Orlen Wisła Płock - Górnik Zabrze 38:26

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×