8 
Przed spotkaniem faworytami wydawali się zawodnicy Warszawianki, w których składzie gra kilku zawodników znanych z występów w wyższych ligach. Szczypiorniści ze Stolicy od dłuższego czasu pukają do bram I ligi.
Od pierwszych akcji znakomicie grali gospodarze, który po dziesięciu minutach i bramce Arkadiusza Prokopa, prowadzili już 7:2. Później jednak wiatr w żagle złapali prowadzeni przez Sylwestra Ziółkowskiego zawodnicy MKS-u i po rzucie Mateusza Nalaskowskiego, w 22. minucie remisowali 9:9! Ostatnie akcje pierwszej połowie należały jednak do gospodarzy i kończyli ją oni wynikiem 14:12.
W drugiej części spotkania, przez długi czas obie drużyny szły łeb w łeb. Po kwadransie gry i bramce Łukasza Kolczyńskiego 20:17 prowadzili zawodnicy Warszawianki, prowadzeni przez Tomasza Porzezińskiego. Od 47 do 54 minuty MKS Grudziądz zdobył jednak sześć bramek z rzędu, wychodząc na trzybramkowe prowadzenie! Końcówka należała jednak do Warszawianki, która ostatecznie wygrała 25:24.
Warszawianka Warszawa - MKS Grudziądz 25:24 (14:12)
Warszawianka: Troński, Stolarski, Kłos - Przykuta 8, Kolczyński 6, Kwiatkowski 5, Prokop 2, Zasikowski 2, Obydź 1, Juszczyk 1 oraz Łagowski, Pióro, Skorek.
Kary: 8 min.
Karne: 5/6.
MKS: Ziółkowski, Muszak - Orłowski 5, Kozłowski 5, Nalaskowski 5, Kruszewski 3, Wudniak 3, Suchocki 2, Górski 1 oraz Bartecki, Jaworski, Flemming, Pożoga.
Kary: 16 min.
Karne: 0/0.
Kary: Warszawianka - 8 min. (Skorek 2 min., Pióro 2 min., Zasikowski 2 min., Obydź 2 min.), MKS - 16 min. (Suchocki 4 min., Flemming 4 min., Orłowski 2 min., Kruszewski 2 min., Kozłowski 2 min., Pożoga 2 min.).
Sędziowie: A.Filipiak, T.Filipiak (Siemiatycze).
Widzów: 200.
Rozwiń odpowiedzi (1) 
