Stawką starcia z podopiecznymi Rafała Białego będzie piąte miejsce mistrzostw Polski. Dla obu drużyn dwa najbliższe mecze to mały finał pocieszenia. Przed sezonem ani w Szczecinie, ani w Mielcu nikt o medalach głośno nie mówił, gracze i trenerzy obu ekip po cichu marzyli jednak o awansie do półfinału.
- Stało się to, co się stało. Na pewno z naszej strony wszyscy w klubie liczyli, że ten sezon ułoży się nieco inaczej. Ostatecznie do tego nie doszło i teraz pozostaje nam walczyć z Pogonią o piąte miejsce - przyznaje ze spokojem Noch.
[ad=rectangle]
Jego zespół przed tygodniem nieznacznie przegrał na wyjeździe z Chrobrym Głogów. Dzięki wysokiej zaliczce z pierwszego meczu awans Czeczeńców ani przez moment nie był jednak zagrożony, a trener mógł dać szansę gry zawodnikom drugiego planu.
- Mamy za sobą dobry pierwszy mecz z Chrobrym oraz udaną połowę drugiego. W rewanżu po przerwie mieliśmy nad wynikiem pełną kontrolę, mogłem więc spokojnie dać szansę występu zawodnikom, którzy do tej pory grali nieco mniej - wyjaśnia szkoleniowiec Czeczeńców.
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!
PGE Stal do starcia z Pogonią przystąpi w składzie bliskim optymalnemu, z powodu urazu w składzie zabranie jedynie Kamila Kriegera. Jesienią w Szczecinie o cztery bramki lepsza od mielczan była Pogoń, starcie rewanżowe na swoją korzyść rozstrzygnęli zaś Czeczeńcy. Sobotnie spotkanie rozpocznie się o godzinie 18:00.